https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzi się coraz mniej dzieci. Także na Pałukach!

(JS)
Liczba urodzeń na Pałukach maleje od trzech lat.
Liczba urodzeń na Pałukach maleje od trzech lat. sxc
To niedobra wiadomość: liczba urodzeń na Pałukach maleje od trzech lat.

W 2010 r. w powiecie żnińskim przyszło na świat 779 dzieci, najwięcej w gminach Żnin- 266 i Barcin - 151, najmniej zaś w gminach Gąsawa - 63 i Rogowo - 66. Od 2008 r. liczba urodzeń, niestety, powoli maleje. Wówczas zarejestrowano 827 niemowląt, a rok później - 818.

Zmiany demograficzne, zresztą nie tylko na Pałukach, są już widoczne. Mniej zawieranych jest ślubów, m.in. w zeszłym roku sakramentalne "tak" wypowiedziało 491 par, o 69 mniej w porównaniu z 2008 r.
Przyczyn spadku liczby zawieranych związków małżeńskich i urodzeń jest kilka. Roczniki ostatniego wyżu demograficznego z lat osiemdziesiątych już wyszły za mąż i ożenili się. A ci wszyscy, co założyli rodziny decydują się na ogół na jedno dziecko.

Wskaźnik dzietności, decydujący o wymianie pokoleniowej, wynosi zaledwie 1,31. To już nie te lata, kiedy rodziny miały dwoje i więcej rodzeństwa. Rodziców było stać na utrzymanie licznego potomstwa. Mieli po prostu pracę i mieszkania.

Dziś młodych nęka zarówno brak mieszkań, jak i bezrobocie.
- Samą miłością dzieci się nie wykarmi. A polityka prorodzinna to po prostu fikcja - powiedziała Małgorzata, matka 3-letniej Agaty z Barcina.

Na koniec I kwartału br. w powiecie żnińskim zarejestrowano 1822 bezrobotnych w wieku 25-34 lat i około1400 w wieku 18-24 lata. Byłoby ich więcej, gdyby nie otwarto granic po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Po 2004 r. sporo młodych mieszkańców wyjechało do innych krajów, m.in. w 2006 r. na pobyt stały za granicę zdecydowały się 52 osoby.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SeniorToiletManager
Tak najlepiej narobić potomków i myk do opieki społecznej. Robota jest potrzebna ale robota w sensie miejsca pracy. Jak się ludziom byt poprawi to i chęci do rozmnażania się znajdą.
k
kopułka
Zaczęło się lato i wakacje więc DO ROBOTY !!!

Wiesz dlaczego otaczają nas idioci? To proste. Mądrzy ludzie nie widzą sensu w ożenieniu się i płodzeniu dzieci, nie rozmnażają się, za to idioci...
G
Gość
Zaczęło się lato i wakacje więc DO ROBOTY !!!

ROBOTA W WAKACJE
u
uważny
Wracając do wątku głównego.
Żeby mogło się rodzić więcej dzieci to musi być im zapewniony godny byt. a na naszych Pałukach - gdzie warto żyć i mieszkać itd... - jak ten byt zapewnić. Zakładów pracy za dużo nie ma - oczywiście pojawią się głosy jak to przecież jest strefa ekonomiczna i lafarge itp - ale tak patrząc obiektywnie - ile zatrudnia pracowników lafarge a strefa ekonomiczna i powstające tam zakłady pracy co ??? osoby o niskich kwalifikacjach - głównie kobiety. Gdzie ma pracować młoda osoba kończąca studia nie mająca rodziny w urzędach.
Niestety pozostaje Bydgoszcz, Toruń- Emigracja.
Z
Zastanawiający się
A my chętnie "zrobimy" jedno, dwójkę a nawet trójkę czy czwórkę... pytanie tylko co później?!?
Co pracujący rodzice mają zrobić po macierzyńskim i wychowawczym jeśli ich rodzice pracują i nie są w stanie pomóc?

Niania? Jeśli niania to gdzie znaleźć odpowiednią? ile trzeba szukać? jak zaufać?

Jedno z rodziców ma zrezygnować z pracy? To jak utrzymać rodzinę z jednej pensji?!?
Dla "awanturników" napiszę, że nie mieliśmy tego szczęścia urodzić się w bogatej rodzinie, nie mamy rodziców, dziadków czy wujków i ciotek na eksponowanych stanowiskach ani w żadnym urzędzie (miałem wątpliwą przyjemność odwiedzać ostatnio żnińskie urzędy i wszędzie te same gęby.. syn tej, córka tamtego itp. itd., ciepłe posadki swoimi poobsadzane, jedna wielka rodzina - chyba tylko granat mógłby tam zrobić prawdziwy porządek)!!
Nie mieliśmy też szczęścia i nie odziedziczyliśmy żadnego mieszkania ani domu.
Za to mamy kredyt na dziesiąt lat... rodzina kur** na swoim - dwa pokoje i kuchnia. Wypas!
Ale jak tu w takim przypadku przeżyć godnie z jednej pensji?!? No jak?!?

A żłobek to zbyt skomplikowana instytucja aby zaistniała w tym "mieście"...

Na temat polityki "prorodzinnej" naszego Państwa to lepiej się nie wypowiadać...

Jedno dziecko to max - i tylko przez nieostrożność...
D
Dziobak
Zaczęło się lato i wakacje więc DO ROBOTY !!!
s
sztukmistrz
Zróbmy sobie wnuki i poddajmy się autoutylizacji.
G
Gość
Chyba masz rację. Niestety. Nie jest to przypadek że ostatnie lata rządów PO to wielka niepewność. Odpowiedzialni ludzie nie chcą zakładać rodziny i ryzykować niepewnego losu innych. Tymczasowość i jednorazowość tyle nam dało PO
k
koCHoM wOS peło
To efekt "fantastyczej" sutuacji materialnej większości POlaków POd rządami "kochającej" nas PO, premiera Tuska, prezydenta Komorowskiego, marszałkka Schetyny czyli trzech historyków... niech nam żyją i rządzOM po wsze czasy... hurrra, hurrra.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska