Był absolwentem III LO w Bydgoszczy. W 1957 r. ukończył wydział elektryczny Politechniki Budapeszteńskiej. Zanim odebrał dyplom, razem z węgierskimi przyjaciółmi uczestniczył w październikowej rewolucji w Budapeszcie, w 1956 r.
Kilka lat temu odkrył Józefa Szügyi Trajtera, węgierskiego inżyniera, który w 1919 r. ratował bydgoską kolej. Eryk, swoim uporem i determinacją doprowadził do wydobycia z zapomnienia tę niezwykłą postać. Stał się też współautorem książki poświęconej Szügyi Trajtlerowi. W 2014 r. wydał swoje wspomnienia z udziału w węgierskiej rewolucji.
Przeczytaj także: Andrzej Wajda nie żyje! A niedawno gościł w Bydgoszczy i Grudziądzu. Cały świat składa kondolencje
To z Jego inicjatywy w 2013 r. odsłonięto w Bydgoszczy tablicę upamiętniającą ofiary niemieckich deportacji w czasie II wojny światowej.
Przez dwa lata był dyrektorem biura Konsulatu Honorowego Węgier. Współzakładał Bydgoskie Towarzystwo Przyjaciół Węgier, którego krótko był prezesem, a które nosi teraz Jego imię.
Dziesięć lat temu w uznaniu zasług został odznaczony przez prezydenta Węgier medalem "Bohatera Wolności 1956". W 2014 r. za pracę na rzecz przyjaźni i popularyzację kultury węgierskiej uhonorowano Go Krzyżem Kawalerskim Orderu Węgierskiego.
Kochał Bydgoszcz i chciał by to miasto rozwijało się jak najlepiej. Dlatego zaangażował się w prace Metropolii Bydgoskiej, której był prezesem
Zmarł 10 października 2015 r., w drodze z Budapesztu.
Wideo: Pogoda na dzień (11.10.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
źródło: TVN Meteo Active/x-news