Z każdym tygodniem przybywa rolniczych protestów w regionie i całym kraju. Województwo kujawsko-pomorskie będzie blokowane od poniedziałku 9 lutego w kilku miejscach. Rolnicy o godzinie 10:00 zbierają się w Łasinie, gdzie zjadą gospodarze z okolicy, m.in. z Rogóźna, Gruty, a nawet Kwidzyna. Stąd wyruszą w stronę Grudziądza. Po drodze mogą dołączać kolejni. Marek Duszyński, organizator protestu i działacz Samoobrony spodziewa się od 50 do 100 ciągników.
Przeczytaj też: Ciągnikami blokowali przejazd przez Żnin. Po proteście rolników [wideo, zdjęcia]
- Ok. 12-12:30 dotrzemy przed starostwo w Grudziądzu. Złożymy do starosty petycję i przez godzinę będziemy chodzić po pasach przed urzędem - zapowiada Duszyński. Uprzedza też, że celem nie jest utrudnianie życia kierowcom, z góry przeprasza mieszkańców miast, tłumaczy, że nie ma innego wyjścia.
Kolejnym punktem będzie przejazd pod Dragacz i przejazdy ulicami Grudziądza. Tak ma być do godziny 18:00. Rolnicy powrócą z akcją protestacyjną na drugi dzień ok. 10:00. Chcą pikietować do skutku. Protest zgłosili między 9 a 14 lutego. Co musi się wydarzyć, aby protesty zostały wstrzymane?
- Muszą być podjęte rozmowy i ich realizacja, rozmowy premier i ministra z krajowym komitetem - mówi organizator akcji. - Olewają rolnictwo i tłumaczą się dyrektywami, a nie naszym dobrem - wyraża żal do władz. - Dostawałem za mleko 1,30 zł, a teraz 70 groszy. Czy mleko albo sery potaniały? Dlaczego tyle zarabiają pośrednicy? - podaje przykład niekorzystnej sytuacji Marek Duszyński.
Tego samego dnia rolnicy planują protestować w Tryszczynie koło Koronowa. Rozważane są też inne miejsca, trwają jeszcze ustalenia w tej sprawie. Rolnicy dopracowują listę postulatów.
Przeczytaj też: Po proteście rolników w Izbicy Kujawskiej. "Chcemy godnie żyć" [wideo]
Jeszcze w czwartek dojdzie do manifestacji w Sępólnie Krajeńskim. Gospodarze pojawią się ok. 10:00 przed siedzibą starostwa.
Czytaj e-wydanie »