- Marek Sawicki, minister rolnictwa, obiecał spotkanie z członkami naszego komitetu - mówił wczoraj Józef Nowak, przewodniczący KPPP. - Owszem, 6 czerwca spotkał się z kujawsko-pomorskimi rolnikami w Przysieku. Jednak, gdy na sali jest kilkaset osób, trudno rozmawiać o postulatach.
A postulaty przekazali już 21 lutego, gdy protestowali przed siedzibą Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Domagali się m.in. ucywilizowania handlu artykułami rolno-spożywczymi. - Dziś gospodarze są w majestacie prawa oszukiwani przez nieuczciwych odbiorców płodów rolnych - stwierdził Marian Zubik z komitetu protestacyjnego.
Tydzień już minął
Rolnicy chcą też, żeby żywność była lepiej znakowana i by wyrównano poziom dopłat w całej Unii Europejskiej.
Postulatów jest więcej i rolnicy chcą o nich porozmawiać z Markiem Sawickim.
- Po drugiej demonstracji, do której doszło pod koniec maja, minister obiecał nam spotkanie na naszym terenie - dodał Antoni Kuś z KPPP i rolniczej "Solidarności". - Ale w Przysieku nie miał już siły z nami rozmawiać, był zmęczony. A w protokole zapisano, że kolejne spotkanie odbędzie się w ciągu tygodnia. Ten czas minął, a jeśli pan minister sądzi, że można nas zmęczyć grą na zwłokę, to się myli!
- Do Warszawy nie pojedziemy! - podkreślił Józef Nowak. Rolnicy zapewniają, że wciąż chcą rozmawiać z rządem, także z premierem, ale są coraz bardziej zdesperowani. - Grozi nam wybuch niekontrolowanych protestów - uważa Kuś. - Bo one nie są organizowane już tylko przez związkowców.
Problemów przybywa
- Z eksporterów żywności zamieniamy się w importerów - tłumaczyli uczestnicy wczorajszej konferencji w Bydgoszczy. - Produkujemy coraz mniej na przykład cukru, mięsa, tytoniu.
- W efekcie grozi nam niedobór żywności i wysokie ceny w sklepach - dodał Marian Zubik.
- Co zrobił Sawicki, żeby poprawić sytuację polskich rolników? - mówił Józef Nowak. - Naszym zdaniem może i chciał, ale efektów nie widać. Nic się nam nie polepszyło!
- Potrzebne jest powiązanie rolnictwa z przemysłem spożywczym - dodał Paweł Barczak z KPPP.
Z ministrem Sawickim nie udało nam się wczoraj skontaktować. Do sprawy wrócimy.
Czytaj e-wydanie »