W gospodarstwie Krzysztofa Gralaka w Czołowie (pow. Radziejów) żniwa rozpoczęły się od zbioru jęczmienia jarego. Zdaniem rolnika, plony nie są rewelacyjne, ale zważywszy na srogą zimę i kapryśną wiosnę, należy cieszyć się z tego, co jest.
Póki co, na jakość zbóż nie narzekają przetwórcy.
- Na razie jęczmień i żyto są dobrej jakości, czasami ziarno jest nieco wilgotne i wymaga podsuszenia - powiedziała w ostatni piątek Elżbieta Żelazna, prezes Zakładów Przetwórstwa Zbożowo-Młynarskiego w Kruszwicy. - Na pszenicę jeszcze czekamy.
W piątek, zarówno za jęczmień jak i żyto zakłady w Kruszwicy płaciły 700 zł za tonę (netto). - Skup żyta rozpoczynaliśmy od około 800 złotych (netto) za tonę, ale nie potrzebujemy dużo tego ziarna, więc obniżyliśmy cenę - dodała pani prezes.
- W środę zbierałem jęczmień - powiedział Stanisław Kulwicki, rolnik z Borówna (koło Chełmna). - Plon nie jest zły, bo ponad pięć ton z hektara. Ale pszenicy na pewno będzie mniej.
Kulwicki zamierza rozpocząć zbiór tego ziarna za ok. tydzień. - O ile pogoda pozwoli - dodał.
Ceny pszenicy w skupie na pewno będą wyższe niż w 2011 roku. Przede wszystkim dlatego, że w wielu kujawsko-pomorskich gospodarstwach oziminy wymarzły niemal w stu procentach.
Spore straty ponieśli także producenci rzepaku. Tego surowca będzie mniej więc liczą, że za tonę dostaną co najmniej 2 tys. zł. Jednak w minionym tygodniu ceny zaczęły spadać.