Niestety, tylko nieliczni odpowiednio wcześnie szukają pomocy u lekarza. Dlatego zorganizowano bezpłatne badania, które mają zachęcić tę społeczność do większej dbałości o zdrowie.
Regionalny program profilaktyki zdrowotnej dla społeczności romskiej - to pełna nazwa akcji, realizowanej w tym roku przez Urząd Marszałkowski. Jej celem jest określenie kondycji fizycznej tej społeczności. Być może przy okazji uda się uzyskać nieco pełniejsze dane co liczby Romów zamieszkujących nasze województwo. Ocenia się, że jest ich około 630, ale nikt nie jest w stanie określić, na ile te dane są zgodne ze stanem faktycznym.
Szczególnie, że wielu Romów zdecydowało się na emigrację. Najwięcej wyjechało do Anglii i Niemiec. Tak duże braki w danych wynikają m.in. z tego, że Romowie we wszelkiego rodzaju ewidencjach funkcjonują jako Polacy. Żadnych wniosków nie można też wysnuć na podstawie nazwisk, bo najczęściej są to typowe polskie nazwiska, nie wyróżniające ich w żaden sposób.
Jednak od określenia dokładnej liczby Romów znacznie ważniejsze jest dotarcie do tych, którzy zmagają się z różnego rodzaju schorzeniami, a nie podjęli leczenia. Nie jest to łatwe. - To wyjątkowo hermetyczna społeczność, do której można dotrzeć tylko w jednej sposób - wyjaśnia Małgorzata Leźnicka, odpowiedzialna za profilaktykę i promocję zdrowia w Urzędzie Marszałkowski. - Przekonać o celowości tych zabiegów trzeba liderów. We Włocławku i Świeciu udało się to, dlatego w tych miastach akcja przynosi najlepsze wyniki.
Trudne zadanie
W tym roku okazję do gruntownego przebadania mieli Romowie mieszkający we Włocławku, Tu-choli, Ciechocinku, Świeciu i Koronowie. W tym ostatnim nie pojawiła się ani jedna osoba. - Bywa i tak - mówi Leźnicka. - Mamy świadomość, że podjęliśmy się trudnego zadania, dlatego bardzo cenimy sobie kontakty z takimi ludźmi, jak pani Zofia Czarnecka z Głogówka.
To właśnie dzięki jej inicjatywie, w badaniach prowadzonych w Szkole Podstawowej nr 7, wzięło udział ponad 20 Romów. - Staram się tłumaczyć, że profilaktyka jest bardzo ważna - tłumaczy szefowa Stowarzyszenia Niepełnosprawnych Romów. - Nikt nie lubi chodzić do lekarza, a Romom zdarza się to tylko wtedy, gdy jest już bardzo źle. Chociaż powoli zmienia się to.
EKG i morfologia
Ze środowych badań skorzystało ponad 20 osób, w tym 16 dorosłych. Mieli okazję od kompleksowego sprawdzenia swojego stanu zdrowia. W ciągu pół godziny można było wykonać sporometrię (badanie pojemności płuc), EKG, zrobić prześwietlenie płuc, zmierzyć sobie cholesterol i poziom cukru we krwi. W przypadku dzieci przewidziano badanie moczu, EKG, morfologię, pomiar masy ciała oraz porady dotyczące pielęgnacji.