https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ronaldo raz, Ronaldo dwa, Ronaldo trzy! Real - Wolfsburg [wideo - gole]

Joachim Przybył
Wielki mecz Cristiano Ronaldo dał półfinał Ligi Mistrzów Realowi Madryt.
Wielki mecz Cristiano Ronaldo dał półfinał Ligi Mistrzów Realowi Madryt. Francisco Seco
Wielki mecz Cristiano Ronaldo dał półfinał Ligi Mistrzów Realowi Madryt. W derby bogaczy Manchester City lepszy od Paris Saint Germain.

Real po raz ostatni z sukcesem odrabiał straty w fazie pucharowej LM w 2002 roku, gdy sięgał po trofeum. W kolejnych ośmiu przypadkach odpadał, gdy przegrywał pierwszy mecz.

Wczoraj od początku nacierał z pasją, a najwięcej miał jej Ronaldo. Portugalczyk potrzebował dwóch minut, żeby odrobić straty. Najpierw wykorzystał błąd obrońców, którzy dopuścili do płaskiego dośrodkowania Carvajala. Kilkadziesiąt sekund później rzut rożny i Ronaldo celnie strzela głową. A wydawało się właśnie, że VfL przetrwał najgorszy napór...

Real - Wolfsburg 3:0. Awans "Królewskich" [wideo - bramki]

Gospodarze zwolnili tempo, rywale otrząsnęli się i także mieli okazje do gola, choć jeszcze przed przerwą stracili kontuzjowanego Draxlera. Druga połowa była spokojniejsza, Real cierpliwie czekał na kolejną szansę. Na kwadrans przed końcem faulowany przed polem karnym był Modrić. Ronaldo przymierzył niezbyt mocno, ale bardzo precyzyjnie obok muru. 3:0!

- Wiedzieliśmy, że do awansu potrzebujemy dwóch wspaniałych dni - mówił przed meczem trener VfL Dieter Hecking. Niestety dla niego, nic dwa razy się nie zdarza.

Real Madryt - Wolfsburg 3:0 (2:0), Ronaldo (16., 17., 77.), w pierwszym meczu 0:2, awans Realu.
Manchester City - PSG 1:0 (0:0), De Bruyne (76.), w pierwszym meczu 2:2, awans Man City.

źródło: YouTube.com

Maciej Murawski przewidział awans Realu.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
elo

Obrońca nazywa się Naldo. Też to zauważyłem. Pierwsza bramka też bardzo śmierdząca.

A
Ar
Parę razy w zwolnionym tempie oglądałem ostatnią bramkę meczu.
Ronaldo strzela w mur, nagle ... po strzale ......... w murze robi się dziura, a obrońca który ją stworzył cały czas obserwuje lot piłki, nawet odwraca się za nią sprawdzając czy trafiła do bramki.
Wystarczyło że nie odchyliłby ciała przy wyskoku i piłka trafiła by w niego, ale on nie przeoczył jej , on ją stale obserwował i otworzył jej drogę do bramki.
Drugi gol padł też przy nieudolnej interwencji tego obrońcy. Nie oglądam piłki nożnej wiec nie wiem jak ten łysy czarnoskóry obrońca się nazywa, ale ten mecz potwierdza, że jest to bardzo sprzedajny sport.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska