Jak podkreśla rzecznik Ministerstwa Obrony Ukrainy, Ołeksandr Motuzianyk, Rosjanie przy próbach forsowania Dońca napotykają zdecydowany opór. Jak dodaje, forsowanie przeszkody wodnej to niezwykle niebezpieczna taktycznie operacja, do której najeźdźcy muszą wykorzystać odpowiedni sprzęt na otwartym terytorium i dlatego są narażeni na działanie ukraińskiej artylerii.
Jak podkreśla, Rosjanie szukają słabych miejsc w ukraińskiej obronie, która znajduje się na prawym brzegu rzeki.
Kilka tygodni temu, rosyjskie wojska, podczas forsowania rzeki Doniec w okolicach Biłohoriwki, poniosły dotkliwą porażkę - straty wyniosły 70 czołgów i pojazdów opancerzonych, oraz do tysiąca żołnierzy. Rzeka stanowi naturalną przeszkodę. Oddziela także Lisiczańsk od miasta Siewierodonieck o które trwają obecnie zaciekłe walki.
Źródło: Polskie Radio 24
