Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rośnie ciśnienie w "Manometrach"

Małgorzata Goździalska
fot. Internet
Kolejny włocławski zakład ma kłopoty. Na dwa tygodnie stanęła produkcja w spółce Wika Polska SA. To dawna Kujawska Fabryka Manometrów. Pracownicy drżą o swoje miejsca pracy.

Wika Polska SA to jeden z największych pracodawców we Włocławku. Firma, należąca do Grupy Wika - światowego lidera w dziedzinie produkcji urządzeń do pomiaru ciśnienia, zatrudnia obecnie ponad tysiąc osób. Ale coraz częściej słyszy się w fabryce o zwolnieniach. Mówi się o redukcji zatrudnienia nawet o 180 osób. Pracownicy twierdzą, że możliwe jest ograniczenie czasu pracy do czterech dni w tygodniu.

W tym roku już doszło do niewielkich zwolnień. Skąd takie decyzje? Szefostwo tłumaczy tę sytuację realiami rynkowymi, czyli ogólnoświatowym kryzysem. - Wobec zmieniającej się sytuacji ekonomicznej jesteśmy zmuszeni do podejmowania działań, które mają na celu dostosowanie się do gorszych warunków
prowadzenia biznesu - twierdzi Franz Josef Vogel, dyrektor do spraw rozwoju w "Wika Polska" SA.

Szefostwo firmy podkreśla, że większość produkcji włocławskiego zakładu trafia na eksport. Manometry z Wika Polska dostarczane są na rynki Europy, Ameryki, Azji oraz Afryki. - Skalę spowolnienia gospodarczego w naszej branży oceniamy na poziomie 20-25 procent - podkreśla dyrektor.

- Dokonane w ostatnich latach inwestycje w park maszynowy, infrastrukturę oraz rozwój kapitału ludzkiego umożliwiły bardzo duży przyrost wielkości produkcji, a tym samym liczby zatrudnionych. Dzisiejsze realia weryfikują nasze prognozy i plany na przyszłość.

Co w tej sytuacji czeka załogę zakładu? - Jako pracodawca społecznie odpowiedzialny podjęliśmy decyzję o przygotowaniu programu dostosowczego i obserwujemy zmiany na rynku - oświadcza Andrzej Ossowski, dyrektor do spraw finansów i administracji. Obecnie Wika Polska nie planuje zwolnień grupowych. Szefostwo firmy podkreśla, że zwolnienia to będzie ostateczność

Tę informację potwierdziliśmy w Powiatowym Urzędzie Pracy we Włocławku. - Żaden z włocławskich zakładów, w tym Wika Polska, nie zgłosił jeszcze zwolnień grupowych - mówi Małgorzata Izdebska, dyrektor PUP.

To, że jednak Wika Polska nie planuje zwolnień grupowych nie oznacza, że nie będzie redukcji zatrudnienia. Ich skala i czas przeprowadzenia jest jednak trudny do przewidzenia, bo jak twierdzi szefostwo włocławskiego zakładu, nie wiadomo jaka będzie przyszłość branży.

Jeśli jednak to będzie konieczne, to zatrudnienie w zakładzie zmniejszy się o około 20-25 procent, czyli pracę może stracić nawet 250 pracowników. Pracownicy już drżą o swoje miejsca pracy. Dyrekcja podkreśla jednak, że redukcja dotyczyć będzie "dłuższej perspektywy".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska