W środę samorządowcy z całego kraju wzięli udział w debacie w Warszawie o projekcie PSL, który zakłada pomoc dla gmin, na których obszarze znajdują się chronione formy przyrody. Z naszego rejonu zainteresowani są nim samorządowcy z gminy Czersk, Brusy i gminy Chojnice, bo lwia część ich terytorium to obszar przyrodniczo cenny. Czersk w 100 proc. znajduje się w zasięgu Natury 2000, Brusy - w ponad 90 proc. a gmina Chojnice - w ponad 60 proc. Gdyby weszły w życie zapisy o subwencji środowiskowej, to gminy mogłyby liczyć na intratne rekompensaty - od 2 do 3 mln zł.
- I wszystko pięknie - relacjonuje wicewójt Piotr Stanke. - Ale w ministerstwie finansów nie są tym zachwyceni, choć w skali kraju byłby to wydatek ok. 400 - 500 mln zł, czyli niezbyt duże pieniądze. Zdaniem ministerstwa piękne tereny to jest atrakcja, która przyciąga nie tylko turystów, ale i inwestorów z branż niekolidujących z ideą ochrony przyrody.
Co dalej? Szanse projektu na razie są mizerne, bo nie ma on błogosławieństwa koalicjanta i rządu, ale został skierowany do laski marszałkowskiej. - No chyba że będzie tak jak z moim pomysłem o świadczeniach pielęgnacyjnych dla rodzin z niepełnosprawnym dzieckiem - śmieje się Stanke. - Jak byłem posłem, utknął w Sejmie, teraz firmuje go sam premier.
Czytaj e-wydanie »