Oto treść oświadczenia:
"Drodzy Kibice i Przyjaciele toruńskiego hokeja na lodzie!
Jesteśmy zawodnikami toruńskiej drużyny hokejowej i wiecie, że razem walczymy w play-offach Polskiej Hokej Ligi, oddając swoje siły, serce, a często nawet i zdrowie, by dać Wam radość z naszych wspólnych zwycięstw. Wielu z nas gra w Polsce już od kilku lat i oglądaliście nas już w niejednym meczu.
Rywalizować chcemy tylko na lodzie, dlatego mówimy zdecydowane NIE wojnie, która dotyka mieszkańców Ukrainy, wśród których są również nasi przyjaciele i koledzy, z którymi w przeszłości mieliśmy okazję grać na jednej tafli.
SPORT TO NIE POLITYKA!"
Pismo podpisali:
- Dmitrij Kozłow
- Jegor Rożkow
- Daniił Kuraszow
- Aleksandr Rodionow
- Jegor Szkodienko
- Aleksandr Szkrabow
- Mikałaj Syty
- Michaił Szabanow
- Robert Korczocha
Oświadczenie spotkało się z wieloma komentarzami kibiców, którzy są mocno podzieleni.
"Stanowcze NIE to społeczeństwo Rosji w tym także sportowcy ,powinni powiedzieć zbrodniarzowi wojennemu który rządzi ich krajem. Obawiam się, że to ostatni rok z rosyjskimi zawodnikami w PLH. I mimo, że nie są oni winni wojnie w Ukrainie,
to im większą liczba obywateli Rosji odczuje na własnej skórze skutki wojny to jest większa szansa na przewrót w tym kraju i odsunięcie od władzy Putina" - napisał jeden z fanów.
"Biorąc pod uwagę, że podpisani hokeiści zostawili w Rosji i na Białorusi swoje rodziny to samo podpisanie tego oświadczenia jest aktem odwagi" - dodała inna osoba.
WIĘCEJ KOMENTARZY - W GALERII ZDJĘĆ
