https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rosyjscy żołnierze z Pskowa usłyszeli rozkaz. Zrobili co innego

Hubert Rabiega
Opracowanie:
Niektórym rosyjskim żołnierzom grozi za ten czyn odpowiedzialność karna
Niektórym rosyjskim żołnierzom grozi za ten czyn odpowiedzialność karna Fot. mil.ru
Grupa około 60 żołnierzy wojsk spadochronowych z Pskowa została na początku wojny rozlokowana na Białorusi, by oczekiwać na rozkaz włączenia się do działań bojowych na Ukrainie. Pskowscy żołnierze finalnie odmówili jednak pójścia na wojnę.

O sprawie napisała "Pskowskaja Gubernia" powołując się na swoje źródła. Według tej gazety pskowskich spadochroniarzy przeniesiono na Białoruś w pierwszych dniach wojny.

Po masowej odmowie wykonania rozkazu wzięcia udziału w wojnie, żołnierze zostali z powrotem przewiezieni do macierzystego Pskowa, gdzie na miejscu pracuje już komisja rosyjskiego ministerstwa obrony. Niektórym żołnierzom grozi odpowiedzialność karna.

Urodzony i mieszkający w Pskowie Nikołaj Kuźmin, działacz obywatelski i polityczny oraz członek opozycyjnej partii Jabłoko, napisał na Telegramie, że dokładnej liczby żołnierzy, którzy odmówili wykonania rozkazu, nie jest w stanie potwierdzić, ale udało mu się znaleźć kierowcę, który "w zeszłym tygodniu wiózł niektórych z tych ludzi z Białorusi do Pskowa. Znam osobiście, więc informacje są zweryfikowane". "Powtarzam – uważam, że personel wojskowy powinien przede wszystkim chronić swoją ojczyznę przed atakiem, a nie uczestniczyć w imperialnych resentymentach wąskiej grupy ludzi (a może nawet jednej osoby) poza granicami własnego państwa" - dodał Kuźmin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska