https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rowerem przez bodeńską trasę

(fi)
Edmund Mikołajczak i Bogdan Łuczak -  pamiątkowa fotografia z jeziorem w tle
Edmund Mikołajczak i Bogdan Łuczak - pamiątkowa fotografia z jeziorem w tle
Szesnasta wyprawa inowrocławian po Europie

Już po raz szesnasty dwaj inowrocławscy nauczyciele - Edmund Mikołajczak i Bogdan Łuczak - uczestniczyli w rowerowej wyprawie po Europie. W br. podróżowali wokół Jeziora Bodeńskiego.

Gdzie oni już nie byli?

- Do każdej z wypraw przygotowujemy się przez cały rok. Przede wszystkim trzeba odłożyć pieniądze. Na trasie najdroższe są bowiem noclegi. Sporo kosztuje też wyżywienie. Trzeba mieć również zabezpieczone środki na dojazd koleją lub promem - opowiada Bogdan Łuczak. Przygotowania inowrocławskich turystów do wyprawy to również zadbanie o sprzęt. Na kilkusetkilometrowej trasie rowery nie mogą zawieść. Oczywiście trzeba też zadbać o kondycję. - W tym celu odbywamy dwa, trzy treningi w tygodniu - dodaje Bogdan Łuczak.

Inowrocławski duet przejechał już m. in.: Norwegię, Danię łącznie z wyspą Bornholm, Szwecję, Finlandię, Słowację, Włochy, Austrię i Czechy. O tym, że inowrocławianie byli dobrze przygotowani do wypraw świadczyć może choćby fakt, że spotkała ich tylko jedna awaria. - W rowerze Edmunda uszkodziła się w Finlandii opona. I to wszystkie techniczne niespodzianki, które nas spotkały - zauważa Bogdan Łuczak.

Z Jeziorem Bodeńskim w tle

Podczas tegorocznych wakacji celem inowrocławskich cyklistów było Jezioro Bodeńskie. Z Inowrocławia do niemieckiego Creussen dotarli pociągiem. Potem ruszyli już na rowerach. Po pięciu dniach wyprawy dojechali nad Jezioro Bodeńskie. - Po drodze zwiedziliśmy starówkę w Norymberdze, średniowieczną część Nordlingen, a także starówkę i wspaniała katedrę w Ulm - słyszymy.

Potem były wyprawy wokół jeziora na trasie: Fridrichshafen, Uberlingen, Konstancja, Kreuzlingen w Szwajcarii. Stamtąd Łuczak z Mikołajczakiem dotarli do austriackiej Bregencji, a następnie do Lindau, Monachium i Ratyzbony. Dalej trasa powiodła przez Furt im Wald do czeskich Domżalic. Do Inowrocławia turyści dotarli pociągiem. Po wyprawie pozostały wspaniałe wspomnienia i zdjęcia m. in. z Jeziorem Bodeńskim w tle.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska