https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści apelują – znieście w końcu te zakazy!

Sławomir Bobbe
Bydgoscy rowerzyści chętnie wykorzystują bulwary do przemieszczania się po mieście. Od niedawna jest to zakazane.
Bydgoscy rowerzyści chętnie wykorzystują bulwary do przemieszczania się po mieście. Od niedawna jest to zakazane. Tomasz Czachorowski
Bydgoscy rowerzyści nie chcą pogodzić się z tym, że zakazuje im się przejazdów przez bulwary i lasy do i z pracy. Środowisko rowerowe chce zmiany przepisów i organizuje ogólnopolską akcję zbierania podpisów.

W naszym mieście wiele szlaków rowerowych tych wytyczonych i zwyczajowych wiedzie przez parki, skwery, lasy i wzdłuż bulwarów. Na co dzień korzysta z nich wielu cyklistów, część jeździ czysto rekreacyjnie, ale wraz z poprawą pogody rosnąć będzie liczba tych, którzy rower traktują jak środek transportu.

- Dojeżdżam do Bydgoszczy z Osielska, pracuję w centrum Bydgoszczy. Trasa przez Myślęcinek jest dla mnie najkrótsza i najbezpieczniejsza, nie mówiąc o tym, że najprzyjemniejsza. Mógłbym zjeżdżać z góry myślęcińskiej, ale jest tam wąsko, samochody pędzą i obawiam się o swoje bezpieczeństwo. Podjazd w drodze powrotnej z kolei wymaga sporego wysiłku. Teraz strach jeździć przez Myślęcinek, co prawda nie dostałem jeszcze mandatu, ale dwukrotnie policja zatrzymała mnie i zwróciła uwagę, że ten teren jest wyłączony z ruchu. Wolałbym nie testować cierpliwości funkcjonariuszy po raz kolejny – mówi pan Krzysztof z Osielska.

- Dla wielu osób dojeżdżających do pracy z Miedzynia i okolicznych dzielnic naturalnym wyborem jest trasa wzdłuż Kanału Bydgoskiego. Niewiele osób ma ochotę jeździć wzdłuż ciągle zakorkowanej i wąskiej ulicy Nakielskiej - mówi Wojciech Bulanda, radny Rady Miasta Bydgoszczy.

Rowerzyści, którzy pojawiają się w okolicach ronda Fordońskiego lubią z kolei w drodze do centrum zjechać na bulwary nad Brdą, mogą tamtędy dojechać aż na ul. Focha. Z kolei rowerzyści z Fordonu, którzy jadą w stronę Osiedla Leśnego, wybierają zamiast stania przy szlabanach na ul. Inwalidów trasę przez las i wyjazd przy Armii Krajowej. Równie często odwiedzane są lasy w okolicach Osowej Góry, a od strony Koronowa nie da się wjechać do Bydgoszczy nie jadąc przez tereny leśne, bowiem tamtędy prowadzi ścieżka rowerowa.

- Moim zdaniem zakaz poruszania się w drodze do i z pracy na rowerach przez tereny leśne, bulwary, tereny zielone powinien być zniesiony. Podobnie jest z zakazem korzystania z rowerów miejskich, o ile ich obsługa będzie w stanie zapewnić regularną ich dezynfekcję – ocenia Wojciech Bulanda.

Bydgoska Masa Krytyczna, razem z Rowerową Łodzią, Śląską Koalicją Rowerową, Wrocławską Inicjatywą Rowerową i innymi organizacjami przygotowała petycję do Rady Ministrów dotyczącą „dopuszczenie komunikacyjnego ruchu rowerowego na terenach zielonych oraz przywrócenie systemów rowerów publicznych w Polsce w stanie epidemii”.

- W wielu miastach przez parki oraz bulwary (np. wzdłuż rzek) przebiegają główne trasy rowerowe łączące poszczególne dzielnice. Zakaz korzystania z nich uniemożliwia ludziom bezpieczne i szybkie przemieszczania się do pracy. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, jak w Radomiu, gdzie przez park nie można przejechać rowerem, ale samochodem tak.(...) Apelujemy o zmianę przepisów, tak by korzystanie w celu komunikacyjnym z pełniących funkcje publiczne i pokrytych roślinnością terenów zieleni, w szczególności: parków, zieleńców, promenad, bulwarów, ogrodów botanicznych, zoologicznych, jordanowskich i zabytkowych, a także plaż było dopuszczalne – czytamy w petycji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Simba

Zakaz jest potrzebny ,bo jeżeli rowerzyści zostaliby z zakazu wykluczeni, to za moment na ulicach , w parkach i lasach byłoby tysiące rowerzystów. W miejscach wjazdu i wyjazdu z lasu byłoby duże zagęszczenie, a chodzi o to by na ulicach i innych miejscach było pusto. apel do rowerzystów, pomyślcie trochę. O innych i o swoich rodzinach. Jeszcze 2, 3 tygodnie i ruszymy na te lasy i parki.

G
Gość

Marzenie ściętej głowy. Naczelny Prezes Polski nie potrafi przemieszczać rowerem, dlatego nie liczcie na złagodzenie zakazu.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska