Po raz piąty organizatorzy zapraszają na wyprawę pieszo-rowerową pn. "Na rowerze i na pieszo borowiackie szlaki cieszą". Rowerzyści pokonają odcinek uroczej leśnej trasy do Świtu i z powrotem, a piesi i kijkarze do Piszczka i z powrotem. Dla każdego uczestnika przygotowano poczęstunek oraz będą konkursy z cennymi nagrodami.
Z roku na rok ta impreza rozwija się i jest coraz więcej chętnych do aktywnego spędzania wolne czasu. - Dołączą do nas rowerzyści z Wielkopolski - informuje Agnieszka Schreiber-Gut z promocji w urzędzie. - W zeszłym roku była grupa około 15 osób, a w tym roku Mieczysław Koczorowski, prezes Klubu Turystyki Rowerowej "Wrześnianie" z Wrześni zapowiedział, że ci, co byli w Tucholi, są pod takim urokiem i tak skutecznie rozreklamowali imprezę, że w tym roku ma przyjechać ponad czterdzieścioro rowerzystów do Tucholi.
W urzędzie bardzo się cieszą, że cykliści z Wrześni pokochali Bory, chętnie tu wracają i dobrze mówią o okolicy. - Zapraszamy do integracji z naszymi gośćmi. I czekamy na mieszkańców naszej gminy. Wsiadajcie na rower, bierzcie kijki do ręki, można spacerować także bez, obowiązkowo dobry humor i ruszajcie w trasę - zachęcają. - Czekają na was nagrody. Do wygrania są dwa rowery i zestawy kijków do nordic walking. Jest też specjalna nagroda dla szkoły z gminy, która będzie najliczniej prezentowana na wyprawie.
Na rower wsiądzie też burmistrz, który nie przepuściłby takiej okazji, aby rozruszać trochę kości i odetchnąć od pracy za biurkiem. - W każdej wyprawie biorę udział i w mieście, i na wsi. Bardzo lubię jeździć na rowerze - mówi Tadeusz Kowalski. - W czasie Dni Borów planujemy rajd z marszałkiem, ale szczegóły będą później.
Czytaj e-wydanie »