Róża bez kolców rozgrzeje rolników

Na razie Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie dostała ani jednego wniosku o dofinansowanie plantacji.

W tym roku po raz pierwszy na jednym formularzu można wnioskować zarówno o płatności podstawowe, jak i do roślin energetycznych. - Od 15 marca przyjęliśmy około dwa tysiące wniosków, ale o dopłaty energetyczne nie starał się nikt - mówi Beata Nawrocka, dyrektor oddziału ARiMR Toruniu. Rolnicy czekają na opublikowanie przez Agencję Rynku Rolnego listy przetwórców, z którymi mogliby podpisać umowy kontraktacyjne. Produkcja roślin energetycznych to wciąż dla wielu gospodarzy nowość. Rok temu w Kujawsko-Pomorskiem złożono 26 wniosków o finansowe wsparcie plantacji. - Nie spodziewamy się, by tym razem było dużo lepiej - przyznają pracownicy agencji. - Na rolników, którzy chcieliby zająć się uprawą roślin energetycznych, nałożono nowe obowiązki. To może zniechęcić - uważają.

Jeszcze poczekajcie

Minimalny plon w tym roku

- pszenica - 38 dt ziarna/ha
- żyto - 24 dt ziarna/ha
- jęczmień - 31 dt ziarna/ha
- mieszanki zbożowe - 27 dt ziarna/ha
- kukurydza - 55 dt ziarna/ha
- groch - 20 dt nasion/ha
- wierzba - 80 dt suchej masy/ha
- miskant olbrzymi - 200 dt/ha
- buraki cukrowe - 400 dt korzeni/ha
- ziemniaki - 175 dt bulw/ha
- rzepak i rzepik - 25 dt ziarna/ha
- trawy - 100 dt suchej masy/ha

Mniej formalności czeka tych, którzy planują uprawiać rośliny energetyczne na własne potrzeby. Wystarczy do wniosku o płatność dołączyć oświadczenie o tym, że wykorzystają je w swoim gospodarstwie. Dopiero po zakończeniu zbiorów będą musieli w biurze powiatowym ARiMR złożyć deklaracje o wysokości plonów. Nie mogą one być jednak niższe niż średnia plonów poszczególnych gatunków roślin.
Każdego roku taką średnią w rozporządzeniu będzie określał rząd.

Trudniej będą mieli natomiast rolnicy, którzy postanowią sprzedać surowiec. Najpóźniej do 15 maja będą musieli nie tylko złożyć w ARiMR wniosek o dopłatę, ale też podpisać umowę z zakładem skupującym lub przetwórczym. Wybrać mogą go wyłącznie z rejestru prowadzonego przez ARR. Do tej pory w rejestrze znalazło się 360 firm z całego kraju. Z pewnością będzie ich jeszcze więcej, ponieważ pełną listę poznamy dopiero 15 kwietnia. - Radziłbym gospodarzom, aby do tego czasu wstrzymali się ze składaniem wniosków i podpisywaniem kontraktów - mówi Marek Zagórski, wiceminister rolnictwa. - Kiedy lista zostanie już opublikowana, będą mieli większy wybór i możliwość negocjowania cen.

Potrójne płatności

W tym roku nowości jest więcej. Dotąd można było dostać dopłaty tylko do dwóch gatunków roślin: wierzby i róży bezkolcowej. Tym razem nie wprowadzono już ograniczeń.

- ARiMR wypłaci pieniądze do wszystkich roślin, które mogą być produkowane na cele energetyczne - wyjaśnia Zofia Krzyżanowska, radca generalny w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Można więc będzie starać się nawet o potrójną dopłatę. - Jeżeli gospodarz sprzeda swoje żyto z przeznaczeniem na biopaliwa, uzyska do każdego hektara uprawy płatność podstawową, uzupełniającą i energetyczną - tłumaczy Radosław Iwański, rzecznik ARiMR.

Stawki dopłat podstawowych i uzupełniających poznamy dopiero za kilka miesięcy. Wiadomo już natomiast, że energetyczna wyniesie maksymalnie 45 euro/ha. - Pod warunkiem, że nie zostanie przekroczona powierzchnia uprawy, która łącznie dla wszystkich członków UE wynosi 2 mln ha - przypomina minister Zagórski. Z tej puli resort rolnictwa chce w Brukseli uszczknąć dla polskich plantatorów dofinansowanie 700 tys. hektarów.

Rolnicy mogą spodziewać się nie tylko dopłat, ale również kontroli. - Na pewno sprawdzimy przynajmniej 10 procent gospodarstw, które produkować będą na własne potrzeby. Odwiedzimy też 25 procent firm skupujących i przetwórczych - zapowiada Marcin Wroński, wiceprezes ARR. Jakie kary czekają na tych, którzy podpadną wizytatorom? Jeszcze nie wiadomo.