Rozmowa z Janem K. Ardanowskim, doradcą Prezydenta RP do spraw rolnictwa

- Prezydent Lech Kaczyński powołał Radę do Spraw Wsi i Rolnictwa, a panu powierzył funkcję przewodniczącego. Po co ona? Czy rada ma dublować pracę ministerstwa rolnictwa?

- Rada jest potrzebna, bo od dawna mówi się, że w polskim rolnictwie dzieje się bardzo źle. Nie chcemy zajmować się gaszeniem pożarów na wsi, choć i z tym minister rolnictwa Marek Sawicki kiepsko sobie radzi.

Ważniejsze jest wywołanie dyskusji na temat polskiej wsi, jej przyszłości po 2013 roku. Bo dziś nikt się nie zajmuje tym co zrobić, by na przykład wyrównać szanse na dobrą edukację młodzieży wiejskiej i miejskiej. Żeby wreszcie wiejskie pochodzenie przestało być przekleństwem skazującym na gorsze życie, bezrobocie.

- Z tego wniosek, że kiepsko oceniacie pracę ministra Sawickiego.

- Efekty jego pracy widać gołym okiem. Działania ministra są często spóźnione, niekiedy nie ma ich w ogóle. Nie jest to tylko moje zdanie, ale także wielu związków i organizacji rolniczych. Jest też spór pomiędzy Platformą Obywatelską a Polskim Stronnictwem Ludowym na temat tego, kto ma odpowiadać za sprawy polskiej wsi i rolnictwa.

Doszło już do tak kuriozalnej sytuacji, że zespół zajmujący się reformą Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego pracuje w kancelarii premiera, a nie w resorcie, który odpowiada za rolnictwo.

Także dlatego prezydent Kaczyński uznał, że trzeba powołać radę, by z pomocą ekspertów móc ocenić sytuację, sprawdzić czy opinie rolników nie są przesadzone i wypracować odpowiednią strategię rozwoju polskiej wsi.

- Rada ma zaledwie kilka dni a już pojawiły się komentarze, że Prawo i Sprawiedliwość wykorzystuje złą sytuację w rolnictwie, by zjednać sobie wiejski elektorat.

- To nieprawda. W radzie zasiadło szesnaście osób o różnych poglądach politycznych. Są w niej ludzie związani z PSL-em, Platformą Obywatelską, rolniczą "Solidarnością", ale to nie ma znaczenia. Najważniejsze, że są to specjaliści zajmujący się ekonomiką rolnictwa, rozwojem obszarów wiejskich. To wybitni ludzie wywodzący się ze świata nauki, samorządowcy, rolnicy.

- Ale podobna rada już kiedyś istniała. Powołał ją prezydent Kwaśniewski. Jak pan ocenia jej skuteczność?

- Kiepsko. Ale tamtej radzie szefowała profesor Katarzyna Duczkowską-Małysz, osoba o skrajnie liberalnych i kontrowersyjnych poglądach. To nie mogło się udać.

- Załóżmy, że tym razem będzie lepiej. Ale co rada może? Wskaże, gdzie jest źle i co dalej? Skończy się na opiniach?

- Nie. Rada będzie mogła wypracować nawet projekty ustaw. Prezydent ma prawo przekazać je do Sejmu. Bardzo ważne jest też to, że opinii rady minister Sawicki nie będzie już mógł zlekceważyć.

- A nie obawia się pan, że teraz protestujący rolnicy będą przynosili petycje także do pana, a nie tylko do ministra Sawickiego?

- Już wcześniej, przed powołaniem rady, do kancelarii Prezydenta RP wpływały petycje i liczne listy i skargi od rolników. Jeśli teraz będzie ich więcej, to nic nie szkodzi.

- Czy za pracę członków rady zapłacą podatnicy?

- Członkowie rady nie otrzymają wynagrodzenia. Jeśli dostaną jakiekolwiek pieniądze, to będzie to najwyżej zwrot kosztów za dojazdy do Warszawy pociągiem lub autobusem. I za to, że zgodzili się pracować za darmo, jestem im bardzo wdzięczny.

Rada do Spraw Wsi i Rolnictwa przy prezydencie RP:

Jan Krzysztof Ardanowski , przew. rady, doradca Prezydenta RP
Członkowie rady:

senator Jerzy Chróścikowski - przew. NSZZ RI "Solidarność";

prof. dr hab. Andrzej Jan Czyżewski - poznański Uniwersytet Ekonomiczny;

dr Mirosław Drygas - Instytut Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN;

dr Barbara Fedyszak-Radziejowska - IRWiR PAN;

prof. dr hab. Jan Górecki - IRWiR PAN;

Zdzisława Hołubowska - wiceprezes Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich;

Robert Jakubiec - członek zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych;

Adam Jarubas - marszałek województwa świętokrzyskiego;

prof. dr hab. Józef Kania - Uniwersytet Rolniczy w Krakowie;

prof. dr hab. Andrzej Kowalski - Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej;

dr Alina Kozińska-Bałdyga - FAOW, prezes Fundacji Inicjatyw Oświatowych;

prof. dr hab. Jan Kuś - Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach;

Mariusz Poznański - przew. Związku Gmin Wiejskich RP, wójt Czerwonaka, członek Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego;

Jerzy Zająkała - wójt Łubianki, członek zarządu Związku Gmin
Wiejskich RP, przew. Komisji Zrównoważonego Rozwoju Komitetu Regionów UE;

dr Katarzyna Zawalińska - IRWiR PAN.