Różne kwoty, nieregularnie i w skarpecie. Tyle mamy oszczędności na czarną godzinę

Odkładanie pieniędzy na czarną godzinę od kilku lat utrzymuje się na pierwszym miejscu naszych oszczędnościowych celów - wskazuje najnowszy Barometr Providenta. Możemy zaobserwować jednak, że pesymizm Polaków rośnie, a inflacja oraz rosnące stopy procentowe wywarły znaczący wpływ na naszą niepewność finansową.

W ubiegłorocznej odsłonie tego badania konieczność odłożenia pieniędzy na cięższe czasy deklarowało 54,2 proc., a więc o 10 pp. mniej niż w najnowszej edycji. Jednocześnie, wciąż aż 44,2 proc. Polaków przyznaje, że oszczędza mniej niż przed pandemią.

Mimo wzrostu niepewności, wciąż chętnie odkładamy także na bardziej aspiracyjne cele, jak wyjazdy i podróże (22,3 proc.), remont mieszkania (18,9 proc.) oraz dla dzieci na przyszłość (14,3 proc.). Kobiety chętniej niż mężczyźni oszczędzają na remont mieszkania i podróże, mężczyźni natomiast decydują się odkładać pieniądze na sprzęt AGD bądź na produkty związane z realizowaniem pasji.

- Tegoroczne badanie pokazało, że działania Polaków nie zawsze idą w parze z przekonaniami. Choć aż 90,4 proc. z nich zgadza się ze stwierdzeniem, że warto oszczędzać i posiadać zapasową gotówkę na koncie, wciąż zdarza im się wydawać więcej na impulsywne oraz nieprzemyślane zakupy - komentuje Karolina Łuczak, rzeczniczka Provident Polska. - Do wydatków większych niż zakładano przyznaje się aż 78 proc. respondentów. Nieznacznie częściej przytrafia się to kobietom, a także badanym w wieku 35-44 lat.

Kupowanie pod wpływem impulsu deklaruje 67 proc. badanych. To niemal identyczny odsetek jak w 2021 roku - wówczas odpowiedziało tak 67,7 proc. osób. Również w tym przypadku przodują kobiety (69,1 proc. do 64,6 proc.).

- Coraz częściej zdajemy sobie sprawę ze znaczenia finansowej poduszki bezpieczeństwa. Nie zawsze posiadamy jednak taką ilość wolnych środków, która pozwala nam budować ją bez konieczności obniżenia poziomu naszego życia - zauważa Karolina Łuczak. - Co trzeci Polak przeznacza miesięcznie różne kwoty na szeroko pojęte przyjemności. Nie potrafimy odmówić sobie zwłaszcza takich umilaczy codzienności jak jedzenie na mieście i na dowóz, czy nowe ubrania i kosmetyki.

Średnia kwota oszczędności jaka daje Polakom poczucie bezpieczeństwa to 25,5 tys. zł. 30,9 proc. Polaków za wystarczające uznaje kwoty między 1 tys. a 5 tys. zł, natomiast co czwarty respondent potrzebuje już ponad 10 tys. zł.

Do najpopularniejszych metod oszczędzania Polaków należy nieregularne odkładanie różnych kwot - taką metodę wybiera co czwarty badany. Równie popularne jest przeznaczanie na oszczędności pieniędzy, które zostały na koniec miesiąca. Zaś co piąty Polak każdego miesiąca systematycznie odkłada stałą sumę pieniędzy. Niezmiennie, oszczędności najczęściej lokujemy na kontach oszczędnościowych (37,8 proc), spadł natomiast odsetek odkładających na rachunkach bieżących (29,3 proc. do 36,2 proc w 2021 r.). Popularnym produktem finansowym są także lokaty (19,4 proc.).

Jedna czwarta Polaków swoje oszczędności chowa w przysłowiowej skarpecie. Co ciekawe, najczęściej robią tak młodzi w wieku 18-34 lat.