Przyczyną opóźnienia jest różnica czasu między Warszawą i Kalifornią.
Andrzej Dopierała, prezes HP spotkał się wczoraj z Aleksandrem Bentkowskim, prezesem ARiMR. Ustalili, że ostateczna decyzja w sprawie realizacji umowy na budowę Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli IACS zapadnie dopiero w poniedziałek, do północy.
- Przyczyną odroczenia decyzji, która miała zapaść do końca tego tygodnia, jest 9-godzinna różnica czasu między Warszawą a Kalifornią, gdzie mieści się centrala firmy Hewlett-Packard. Zarząd HP musi się ustosunkować do propozycji strony polskiej - wyjaśnia Antoni Radzewicz, rzecznik ARiMR.
Rząd uznał, że kontrakt z HP na wdrożenie systemu IACS został zawarty ze szkodą dla ARiMR. Aleksander Bentkowski twierdzi, że nasz budżet mógł stracić nawet 100 mln euro. Bentkowski został upoważniony przez Radę Ministrów do przedstawienia HP dwóch wariantów: zerwania umowy lub jej renegocjacji na warunkach przedstawionych przez prezesa agencji. Prezes ARiMR w poniedziałek przedstawił HP projekt aneksu do umowy, w którym zaproponował: rozwiązanie bez odszkodowania umowy na konserwację systemu; znaczne obniżenie wynagrodzenia Hewlett-Packard za stworzenie IACSu; zagwarantowanie ARiMR autorskich praw do programu; wydłużenie gwarancji programu z 1 do 3 lat; zrównanie praw stron we wszystkich pozostałych zapisach, dotychczas wyraźnie faworyzujących stronę amerykańską.
Zdaniem prezesa ARiMR za niekorzystnie sformułowaną umowę odpowiada komisja przetargowa. HP widzi możliwość renegocjacji umowy na budowę i utrzymanie systemu IACS, ale nie na warunkach przedstawionych przez prezesa Bentkowskiego.
Różnica czasu
(mf)
Dopiero w poniedziałek prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zdecyduje czy rozwiązać, czy tylko zmienić umowę między agencją a Hewlett-Packard w sprawie systemu IACS.