
(fot. Ewelina Fuminkowska)
- W workach było 177 granatów moździeżowych kalibru 50 milimetrów i 50 pocisków przeciwlotniczych kalibru 30 milimetrów - powiedział kpt. Sylwester Ludwiczak, oficer prasowy II pułku inżynieryjnego w Inowrocławiu.
Ulica Kąkolowa to boczna, gruntowa ulica przy której nie ma zabudowań, więc nie trzeba było ewakuować mieszkańców. Została jednak zamknięta przez policję,
Wybuch mógł zniszczyć domy przy sąsiednich ulicach.
Prawdopodobnie worki z niewybuchami zostały zostawione przez wystraszonych amatorów złomu, którzy po rozbrojeniu chcieli sprzedać je w skupie. Mógł zostawić je także kolekcjoner, który chciał się pozbyć niebezpiecznej kolekcji.
Mieszkaniec Rożna, który podczas spaceru zauważył niewybuchy od razu wezwał policję, ta zawiadomiła saperów.
Wojskowi z Inowrocławia zabezpieczyli worki, pociski zostaną zdetonowe na poligonie.