Rozpoczęło się wielkie odliczanie do festiwalu Tofifest. Organizatorzy odsłaniają pierwsze karty

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

VIII edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest rozpoczyna się 26 czerwca i potrwa tydzień. Jak zapowiadają organizatorzy, impreza nie straci swojego wyjątkowego charakteru.

Chcemy się wyróżniać
- Od początku istnienia jesteśmy wierni idei pokazywania kina zbuntowanego, szukającego prawdy o współczesnym człowieku, prowokującego do dyskusji o trudnych tematach - mówi Kafka Jaworska, szefowa Tofifest. - Rynek letnich festiwali filmowych jest bardzo nasycony, dlatego przyjęliśmy zasadę "wyróżniaj się albo zgiń". Stawiamy więc na kino niepokorne, łamiące schematy, a przede wszystkim artystyczne.

Filmy tegorocznego festiwalu zostaną podzielone na sekcje, znane już z poprzednich lat. Najbardziej emocjonujący będzie z pewnością konkurs międzynarodowy odbywający się pod szyldem "On Air". Po raz pierwszy prezentowane będą w nim jedynie dokonania młodych reżyserów (pierwszy bądź drugi obraz w karierze danego twórcy). Początkujący filmowcy będą mogli popisać się również w konkursie krótkometrażowym "Shortcut", który organizatorzy toruńskiej imprezy traktują jako bezdenną studnię nieodkrytych dotąd talentów.

Kolejny konkurs "From Poland" obejmie - jak wskazuje nazwa - najciekawsze filmy rodzimej produkcji.
W tym roku na Tofifest pojawi się także zupełnie nowa nagroda. Oprócz 5 tys. euro dla zwycięskiego filmu, do wzięcia będzie kolejnych 5 tys. euro dla najlepszego reżysera festiwalu.

- Pula nagród to bardzo duży magnes dla filmowców z całego świata - mówi Kafka Jaworska. - Staramy się co roku podnosić tę poprzeczkę. Chodzi nam nie tylko o to, by zwycięzca mógł postawić sobie na półce statuetkę, ale również miał pieniądze na inwestowanie w samego siebie i zrobienie następnego, jeszcze lepszego filmu.

Mistrzowie i skandaliści
Już teraz, półtora miesiąca przed rozpoczęciem festiwalu, znamy pierwszych bohaterów bloku filmowego "Zjawiska". Pierwszym z nich będzie Ken Russell, kontrowersyjny brytyjski reżyser, najwybitniejszy przedstawiciel gatunku zwanego "camp". Zobaczymy jego najciekawsze dzieła, m.in. "Ostatni taniec Salome", "Lisztomanię" i "Diabły" - filmy wywołujące skrajne reakcje odbiorców: od zachwytu po miażdżącą krytykę. Nic dziwnego - "camp" to nieustanne balansowanie" na granicy sztuki wysokiej i kiczu.

Specjalny blok tematyczny poświęcony będzie również twórczości Costy Gavrasa, wielokrotnego zdobywcy najbardziej prestiżowych nagród filmowych i twórcy nowego gatunku - thrillera politycznego.
Znów padnie rekord

W tym roku Toruń odwiedzi ok. 150 gości specjalnych (podczas VII edycji było ich 125). Już teraz ponad połowa z nich potwierdziła swoją obecność na festiwalu. Przypomnijmy, że w poprzednich latach Tofifest przyciągał takie gwiazdy jak Emmanuelle Seigner, Agnieszka Holland, Janusz Gajos, Krystyna Janda, Krzysztof Zanussi, Jan Nowicki czy Katarzyna Figura.
Najprawdopodobniej wzrośnie także liczba widzów. Co roku przybywa ich ok. 2 tys. (rok temu we wszystkich wydarzeniach Tofifest wzięło udział łącznie 18 tys. osób). Już teraz wiadomo, że do tegorocznych konkursów nadesłano rekordową liczbę filmów - jest ich aż 650, pochodzą z ponad 50 krajów świata.
Budżet VIII edycji Tofifest właśnie się domyka. Ile wynosi? Łącznie z barterami ok. 750 tys. zł.