Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczyna się play off w Polskiej Lidze Hokejowej

DARIUSZ KNOPIK
Czy torunianie zdołają w piątek pokonać Krzysztofa Zborowskiego z Podhala?
Czy torunianie zdołają w piątek pokonać Krzysztofa Zborowskiego z Podhala? Fot. Lech Kamiński
To co było w rundzie zasadniczej, nie ma już żadnego znaczenia. Wszyscy zaczynają rywalizację od zera. Jeśli TKH Nesta Toruń wyeliminuje w ćwierćfinale Podhale Nowy Targ, to wszyscy kibice zapomną nieudaną pierwszą część sezonu.

Gra toczyć się będzie do trzech wygranych. Dwa pierwsze mecze odbędą się w piątek i sobotę w Nowym Targu. Potem rywalizacja przeniesie się do Torunia. TKH nie jest faworytem rywalizacji. Przypomnijmy, że torunianie do play off dostali się z 8. miejsca, ostatniego premiowanego awansem. Z kolei nowotarżanie wygrali rundę zasadniczą. Jednak może torunianie czymś zaskoczą "Szarotki''.

Warunki wygranej

- Na pewno zagramy na pełnię swoich możliwości - zapewnia Andrzej Masewicz, drugi trener TKH. - Jeśli chcemy coś ugrać, to wszyscy od początku muszą być w pełni zaangażowani. Nie mogą się nam zdarzyć chwile przestoju, bo rywal jest zbyt dobry, by takiej okazji nie wykorzystać. Musimy też postarać się ograniczyć pierwszy atak Podhala. Innym ważnym czynnikiem jest unikanie kar. Gra w osłabieniu kosztuje mnóstwo sił, których potem brakuje. A właśnie mądre rozłożenie sił może być decydujące w kontekście całej rywalizacji. Przecież może być pięć meczów. Jednak najważniejsza będzie postawa bramkarzy. Jeśli bramkarz dobrze broni, to od razu lepiej gra się pozostałym. Działa to też w drugą stronę - jeśli zawodnicy dobrze spisują się w defensywie, to bramkarzowi jest łatwiej bronić - wyjaśnia asystent trenera Jarmo Tolvanena.

Toruński zespół jest w pełni przygotowany na ciężką przeprawę w Nowym Targu. Torunianie najpierw wyleczyli drobne urazy, a potem rozpoczęli właściwe przygotowania do potyczki z Podhalem. Generalnym sprawdzianem był wyjazdowy pojedynek ze Stoczniowcem Gdańsk wygrany 6:5. Po słabej pierwszej tercji (2:4), w dwóch kolejnych dominowali torunianie. Z tego wynika, że podopieczni trenerów Tolvanena i Masewicza muszą popracować nad "wejściem'' w mecz.
Z kolei testem dla Podhala był środowy sparing ze słowackim HC Preszow (czwarty zespół 1. ligi) wygrany 4:1.

Historia za Podhalem

Pozostałe pary

Cracovia - GKS Jastrzębie, Stoczniowiec Gdańsk - Zagłębie Sosnowiec, GKS Tychy - Naprzód Janów.

"Górale'' są chyba najbardziej niewygodnym zespołem dla TKH. Obie drużyny w fazie ćwierćfinałowej zmierzyły się cztery razy i zawsze torunianie byli gorsi od rywala. W sumie w 12 meczach przegrali aż dziewięć razy, raz zremisowali i dwa razy wygrali.
Także w tym sezonie statystyka jest po stronie przeciwników, którzy wygrali trzy z czterech spotkań. Na Podhalu torunianie przegrali wysoko 2:5 i 0:6. U siebie wygrali 4:3 po dogrywce i przegrali 0:1. Jedynie rywalizacja w Pucharze Polski zakończyła się pomyślnie dla TKH. W Toruniu miejscowi wygrali 4:1, a w rewanżu było 1:3. Czas zmienić niekorzystną statystykę.

Piątkowe spotkanie rozpoczyna się o 19.15. Transmisja w TVP Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska