https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczyna się sezon w pierwszej lidze. Olimpia Grudziądz chce włączyć się do walki o awans

(DARK)
Górny rząd (lewej): Michał Łabędzki (obrońca), Piotr Ruszkul (pomocnik), Sławomir Mazurkiewicz (obrońca), Marcin Woźniak (obrońca), Marcin Staniek (obrońca), Dariusz Gawęcki (pomocnik), Maciej Kowalczyk (napastnik), Adam Cieśliński (napastnik), Bartosz Fafiński (pomocnik); środkowy rząd (od lewej): Paweł Grzybek (kierownik drużyny), Mateusz Górka (pomocnik), Łukasz Suchocki (pomocnik), Adrian Frańczak (obrońca), Jędrzej Woźniak (bramkarz), Michał Wróbel (bramkarz), Daniel Osiecki (bramkarz), Maciej Rogalski (pomocnik), Adam Banasiak (obrońca), Adrian Bielawski (obrońca), Sebastian Łukiewicz (trener bramkarzy); dolny rząd (od lewej): Sebastian Dolecki (masażysta), Robert Pisarczuk (obrońca), Robert Szczot (pomocnik), Jakub Zabłocki (napastnik), Hubert Kościukiewicz (asystent trenera), Tomasz Kafarski (trener), Jacek Paszulewicz (drugi trener), Marcin Smoliński (pomocnik), Sebastian Strzelczyk (pomocnik), Bartosz Śmietanko (pomocnik), Hieronim Szymański (masażysta). Na zdjęciu zabrakło: Dariusza Kłusa (pomocnik) i Zbigniewa Pietrzaka (fizjoterapeuta).
Górny rząd (lewej): Michał Łabędzki (obrońca), Piotr Ruszkul (pomocnik), Sławomir Mazurkiewicz (obrońca), Marcin Woźniak (obrońca), Marcin Staniek (obrońca), Dariusz Gawęcki (pomocnik), Maciej Kowalczyk (napastnik), Adam Cieśliński (napastnik), Bartosz Fafiński (pomocnik); środkowy rząd (od lewej): Paweł Grzybek (kierownik drużyny), Mateusz Górka (pomocnik), Łukasz Suchocki (pomocnik), Adrian Frańczak (obrońca), Jędrzej Woźniak (bramkarz), Michał Wróbel (bramkarz), Daniel Osiecki (bramkarz), Maciej Rogalski (pomocnik), Adam Banasiak (obrońca), Adrian Bielawski (obrońca), Sebastian Łukiewicz (trener bramkarzy); dolny rząd (od lewej): Sebastian Dolecki (masażysta), Robert Pisarczuk (obrońca), Robert Szczot (pomocnik), Jakub Zabłocki (napastnik), Hubert Kościukiewicz (asystent trenera), Tomasz Kafarski (trener), Jacek Paszulewicz (drugi trener), Marcin Smoliński (pomocnik), Sebastian Strzelczyk (pomocnik), Bartosz Śmietanko (pomocnik), Hieronim Szymański (masażysta). Na zdjęciu zabrakło: Dariusza Kłusa (pomocnik) i Zbigniewa Pietrzaka (fizjoterapeuta). fot. Paweł Skraba
Olimpia do trzeciego sezonu na zapleczu ekstraklasy przystępuje z dużymi nadziejami. Grudziądzanie chcą się włączyć do walki o awans. I nie są to oczekiwania bezpodstawne.

Drużyna Olimpii w sezonie 2013/2014

Wporównaniu z poprzednim sezonem jest kilka zmian. Ta najważniejsza nastąpiła na stanowisku trenera. Tomasza Asensky’ego zastąpił Tomasz Kafarski. Zmieniła się też formuła prawna. Klub stał się spółką akcyjną. Ta zmiana ma usprawnić działanie i ułatwić pozyskiwanie sponsorów, ponieważ finansowanie ma być bardziej przejrzyste.
Spektakularny transfer

W samym zespole zaszło kilka zmian personalnych. Klub rozstał się z Mariuszem Kryszakiem, który przez kilka lat stanowił o sile biało-zielonych. Jednak grudziądzanie postarali się o prawdziwy transferowy hit. Pozyskali Macieja Kowalczyka, króla strzelców poprzedniego sezonu. To był najbardziej spektakularny transfer w I lidze.

Warto podkreślić, że przyjście Łukasza Suchockiego, jednego z lepszych skrzydłowych ligi, powinno wzmocnić konkurencję w zespole. Z kolei Jakub Zabłocki, który ma za sobą grę w ekstraklasie, wraca do futbolu na tym poziomie i jego dyspozycja jest na razie niewiadomą. Natomiast Adrian Bielawski, junior wypożyczony z Lechii Gdańsk ma wzmocnić konkurencję wśród młodzieżowców.

Jasna deklaracja prezesa

- Chcemy pójść tropem naszych kolegów z Zawiszy, którzy wywalczyli awans - jasno deklaruje prezes Jacek Bojarowski. Marzą się nam derby regionu, ale już w ekstraklasie. Nie boimy się awansu i jesteśmy na niego przygotowani. Jednak twardo stąpamy po ziemi i wiemy, że łatwo nie będzie, bo takie same plany ma przynajmniej pół ligi. Nie występujemy jako faworyt, ale raczej zespół, który z drugiego rzędu będzie bił się o awans. Jeśli wszystko się ułoży, dopisze nam szczęście i będą omijały kontuzje, to być może w przyszłym roku będziemy świętowali promocję - twierdzi szef klubu.

Optymizm trenera

- Jestem urodzonym optymistą i wierzę w powodzenie swojej misji - mówi trener Kafarski. - Zdaję sobie sprawę z oczekiwań jakie są względem nas jako zespołu. Wolałbym, aby traktowano nas jako przysłowiowego "czarnego konia", a nie faworyta rozgrywek. Chcę przypomnieć, że Olimpia w poprzednim sezonie zajęła 9. miejsce. Jednak wierzę, że praca jaką wykonywaliśmy w okresie przygotowawczym oraz jaką będziemy wykonywać w mikrocyklach treningowych będzie przynosiła efekt w trakcie całego sezonu. Jeśli chodzi o faworytów to jednym tchem mogę wymienić co najmniej osiem zespołów, które będą bić się o awans. Jesteśmy w tym gronie - twierdzi opiekun biało-zielonych.

Optymizm panuje także wśród zawodników. - Dobrze, że nie było dużych rotacji w składzie, bo to nie sprzyja stabilizacji - twierdzi Dariusz Kłus, kapitan zespołu. - Mamy solidną drużynę, którą stać, by powalczyć z najlepszymi. Naszym celem jest znaczące poprawienie wyniku z poprzedniego sezonu. Mamy nadzieję bić się o najwyższe cele. Będzie nam zależało, aby do samego końca "być pod prądem" czyli w walce o awans. Mamy duże oczekiwania i wewnętrzną ambicję, by zaprezentować się z jak najlepszej strony. Ważny będzie początek sezonu, by "dobrze odpadlić"i potem ustabilizować formę na wysokim poziomie. Awans byłby spełnieniem marzeń wszystkich ludzi zaangażowanych w rozwój piłki w Grudziądzu - uważa pomocnik Olimpii.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

awans ,ale do 2 ligi

 

J
Jozek

Chyba w snach !!! Z jakim budzetem i 1,5 tys ludzi na trybunach!!.Czysta propaganda!

k
kibic88

Piewszy mecz z Docanem odpowie na wiele pytań. Jeżeli nie wygrają (remis to też porażka) to znaczy, że są ligowym przeciętniakiem i stawianie sobie ambitnych celów - wobec braku umiejętności - nic nie znaczy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A
Adam

Olimpia to bardzo solidny zespół co udowodniła w 1 lidze. Każdemu grało się z nimi ciężko. A najbardziej odczuła to chyba Termalika u siebie. Będę trzymał za Olimpię kciuki. Powodzenia i do zobaczenia na derbach w ekstraklasie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska