Nasycalnia podkładów kolejowych, jedna z najstarszych w Polsce, działała w Solcu od roku 1873. Produkcja podkładów kolejowych zakończyła się w roku 2005. Po ponad 120 latach działalności nasycalni pozostało 16,44 ha najbardziej skażonych terenów w mieście.
Długo trwały dyskusje, co ze skażonym terenem zrobić. Na szczęście udało się uzyskać ponad 10 mln zł dotacji unijnych (85 proc. kosztów) na rekultywację. Solec dokonał tego - dzięki polskim naukowcom- metodą zastosowaną tu po raz pierwszy w naszym kraju. I udało się. Dzięki temu za kilka lat, na tych najbardziej zdegradowanych terenach w Solcu, powstanie boisko piłkarskie, korty, plac zabaw, skatepark, góra saneczkowa, parkingi...
Takie są plany na przyszłość. Nadzorującym prace, inżynierem projektu przy rekultywacji zdegradowanych terenów był dr Wojciech Irmiński. Przywracanie zdegradowanego obszaru do ponownego użytkowania polegało na usunięciu najbardziej skażonej gleby i poddaniu jej procesowi płukania w specjalnych zbiornikach. „Uprana” ziemia trafiła na pryzmy, gdzie polewana była biopreparatem. Specjalne bakterie potrzebują lat by rozprawić się z chemikaliami...
Więcej wiadomości z Solca Kujawskigo i okolic na www.pomorska.pl/solec kujawski[/a]
Ale to nie koniec działań w Solcu. Bo gmina chce oczyścić też wody podskórne. W poniedziałek, 29 bm. byliśmy na konferencji wieńczącej działania pilotażowe Solca w ramach projektu GreenerSites „Rehabilitacja środowiskowa terenów poprzemysłowych w Europie Środkowej”. Zaprezentowano problemy terenów zdegradowanych, przedstawiono historię nasycalni podkładów kolejowych oraz jak uporano się z problemem zanieczyszczenia tego terenu w ramach uprzednio realizowanego projektu rekultywacji.
Solec można tylko za te działania podziwiać.
Flash INFO, odcinek 24 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
