Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rubinkowo wybiera nowe władze

KAF
Walne podzielono na 6 części
Walne podzielono na 6 części KAF
Wczoraj ruszyła pierwsza część obrad, w których członkowie wybierali radę nadzorczą Rubinkowa. Było gorąco! Zarząd spółdzielni nie chciał, by walnemu zgromadzeniu przyglądały się media. - To oburzające - grzmieli mieszkańcy.

Walnemu zgromadzeniu w tym roku towarzyszy napięta atmosfera. Już 1 czerwca odbyła się prezentacja kandydatów do rady nadzorczej Rubinkowa. Na spotkanie przybyła ekipa z Magazynu Informacyjnego telewizji Petrus (telewizja ukazuje się w tysiącach domów na Rubinkowie), jednak po 15 minutach zebrania dziennikarzy wyrzucono za drzwi.

Media do widzenia!

Także wczoraj podczas pierwszej części walnego zgromadzenia zarząd chciał doprowadzić do tego, by telewizja opuściła obrady. Radca prawny spółdzielni przekonywał zebranych, że jeśli choć jedna osoba na sali nie życzy sobie obecności kamer, ekipa musi wyłączyć sprzęt. Zarząd powoływał się przy tym na ochronę danych osobowych mieszkańców. Władze chciały, by członkowie głosowali za lub przeciw obecności dziennikarzy.

Pomysł storpedowali jednak członkowie, którzy podnosili, że im telewizja nie przeszkadza.
- My nie mamy nic do ukrycia - słychać było z sali. - To śmieszne, żeby powoływać się na ochronę danych osobowych.
- A ja sobie nie życzę, by ktoś mnie nagrywał! - przekrzykiwała pani w mocnym makijażu.

Wbrew statutowi?

Ostatecznie dziennikarze mogli pozostać na walnym zgromadzeniu.

W tym roku walne ma szczególny charakter. Na Rubinkowie trwa walka o przejęcie kontroli nad spółdzielnią. Bój toczą o nią m.in. osoby związane z Mirosławem Jasikiem, przewodniczącym Ruchu Odnowy Rubinkowa. Do wyborów zgłosiło się 33 kandydatów, miejsc jest 11. Tyle że według niektórych aż 7 z nich nie powinno startować.

- Nie powinni brać udziału w tych wyborach, bo zgodnie ze statutem spółdzielni mogą być członkami rady tylko przez 2 kadencje, tymczasem dla nich byłaby to trzecia - podnosi Janusz Dagow, kandydat na członka.

- Czy rada nadzorcza jest niezależna, skoro jednogłośnie co kwartał daje najwyższą możliwą premię zarządowi, a zarząd odpłaca się premiami dla rady? - pyta retorycznie Danuta Zakurzewska. - Chciałabym, żeby w naszej spółdzielni były normalne relacje między radą a zarządem.

Władze odbijając pałeczkę argumentują, że kadencję liczy się od zmian wprowadzonych po nowelizacji ustawy o spółdzielności i uchwaleniu nowego statutu spółdzielni, czyli od 12 czerwca 2010 roku.
Nowi członkowie w radzie z pewnością nie byliby na rękę obecnemu prezesowi Zdzisławowi Zakrzewskiemu, który rządzi na Rubinkowie od siedmiu lat. Dlaczego? Bo mogliby doprowadzić do jego odwołania. Przypomnijmy, że na prezesie zarządu ciąży prawomocny wyrok o mobbing i dyskryminację pracowników spółdzielni. Władze Rubinkowa miały wypłacić poszkodowanym 45 tys. odszkodowania z... kasy spółdzielców.

Ostateczne ogłoszenie wyników wyborów w spółdzielni 18 czerwca.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska