- Straż miejska pełni w Toruniu zbyt restrykcyjną funkcję - uważa Jarosław Wojtas z Ruchu Palikota. - Zamiast pomagać torunianom w znalezieniu odpowiedniego parkingu bądź turystom w pokazaniu drogi do muzeum, zajmuje się głównie oczekiwaniem na tych, którzy zostawili auto w nieodpowiednim miejscu.
Dlatego działacze chcą zorganizować szeroką debatę o straży miejskiej. Zamierzają zaprosić do niej mieszkańców, pozarządówki i urzędników. Tymczasem dwa tygodnie temu municypalni w magistracie ogłosili kierunek zmian, w którym chcą podążać. Podobny do tego, który proponuje RP. Strażnicy mają np. pomagać w znalezieniu postoju, wskazać, gdzie można wyprowadzać psy na spacer. Niedawno udostępnili też informację o lokalizacji fotoradaru. Po co więc ta debata? - Nasi działacze zasiadają w radach okręgów - mówi Wojtas. - Wciąż do nas docierają postulaty i negatywne uwagi związane z działaniem strażników miejskich.
Czytaj także: Internauci w sondażu: - W Toruniu jest brudno! Straż miejska: - Sondaż był zły
Ruch włączy się w konsultacje społeczne dotyczące przebudowy pl. Rapackiego. Te zaplanowano w pierwszym kwartale. - Już rok temu przeprowadziliśmy ankietę w tej sprawie - mówi Robert Czekański z RP. - Wzięło w niej udział 500 osób. Teraz będziemy przypominać o ich postulatach np. zwiększeniu liczby toalet, latarni, patroli straży. Jesteśmy zwolennikami koncepcji zakładającej tworzenie wspólnych zatok dla autobusów i tramwajów, które usprawnią przepływ pasażerów.
Partia postuluje też do władz Torunia o przywrócenie zapisu w regulaminie konsultacji dotyczącego obligatoryjnego zwoływania zebrań na wniosek określonej liczby osób. Magistrat wycofał się z niego, twierdząc, że jest to niezgodnie z przepisami.
Ruch - mimo wewnętrznych zawirowań, zmiany szefa okręgu i rozwiązania struktur lokalnych - przygotowuje się wyborów samorządowych w 2014 r. Wkrótce mają zostać wybrane nowe władze okręgu toruńsko-włocławskiego.