Partia ta sama, ale nie taka sama - chciałoby się skomentować zapowiedzi Janusza Palikota, przypominając hasło PZPR z lat 80. Na początku października zamierza powołać nowe ugrupowanie - jego trzon stanowić będą członkowie Ruchu Palikota. Nieznana jest jeszcze nazwa partii i szczegóły nowego programu. - Na pewno więcej uwagi poświęcimy sprawom gospodarczym - informuje Maciej Wydrzyński, toruński poseł RP. - Przecież większość z nas wywodzi się z biznesu. Tymczasem ciągle ruch pokazuje się jako happenerów.
Na ostatnim spotkaniu sympatyków partii w Katowicach Janusz Palikot przekonywał, że Polska potrzebuje nowej centrolewicy, która wygra następne wybory i uratuje gospodarkę od dreptania w miejscu. Wydrzyński dodaje: - Nie chcemy, by kojarzono nas tylko z problemami światopoglądowymi, in vitro czy z marihuaną. To niesprawiedliwe, bo media nie wspominają, że złożyliśmy 80 projektów ustaw, w tym wiele gospodarczych. Ale utknęły one w sejmowej "zamrażarce" tylko dlatego, że są nasze.
Przeczytaj także: Janusz Palikot o przyszłości Ruchu i współpracy z Kwaśniewskim [wideo]
Łukasz Krupa, bydgoski poseł ruchu twierdzi, że dużą część dobrych projektów ustaw posłowie odrzucili w pierwszym czytaniu: - Po zmianach w nowej partii nastąpi pozytywny przełom. Na pewno poszerzony zostanie zarząd partii, wiceszefami zostaną chyba europoseł Marek Siwiec i bioetyk oraz filozof prof. Jan Hartman. Prócz kwestii gospodarczych mamy też nowe programy społeczne.
Obaj posłowie przyznają, że niewątpliwym sukcesem ruchu ostatnich dwóch lat jest wprowadzenie do powszechnej świadomości problemów światopoglądowych - świeckości państwa, finansowania Kościoła, in vitro i związków partnerskich. - Moim zdaniem ten przełom można zawdzięczać naszej partii - mówi bydgoski poseł.
Zapewne w struktury nowej partii wejdzie Europa Plus oraz Partia Demokratyczna z jej liderem Andrzejem Celińskim. Janusz Palikot pracuje też usilnie nad nową nazwą ugrupowania. - Zleciliśmy badania, które pozwolą wybrać nazwę najlepiej oddającą centrolewicowe założenia - tłumaczy Krupa.
Czy nowa partia będzie miała szanse w wyborach parlamentarnych za dwa lata? W tym czasie wszystko może się zdarzyć, ale biorąc pod uwagę skromną liczebność RP choćby w regionie - szanse nie są wielkie. Aktywnych członków partii jest w regionie niespełna 500.
Z drugiej strony, jeśli inicjatywa się powiedzie i program nowego ugrupowania zyska poparcie - Palikot ma szanse przejąć część niezadowolonego elektoratu PO oraz SLD.
Czytaj e-wydanie »