https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ruszył proces beatyfikacyjny najsłynniejszego zakonnika z naszych okolic - ojca Bernarda z Wąbrzeźna

Lern
Mamy już laureata nagrody Nobla. Być może niebawem Wąbrzeźno będzie znane z osoby błogosławionej. A nawet dwóch.
Mamy już laureata nagrody Nobla. Być może niebawem Wąbrzeźno będzie znane z osoby błogosławionej. A nawet dwóch. sxc.hu
Mamy już laureata nagrody Nobla. Być może niebawem Wąbrzeźno będzie znane z osoby błogosławionej. A nawet dwóch.

Diecezja toruńska wznowiła proces beatyfikacyjny ojca Bernarda z Wąbrzeźna . Rozpoczął się on tuż po jego śmierci w 1603 roku...

- Jednak z powodu różnych zawieruch historycznych, był kilkakrotnie przyrywany i wznawiany - mówi ks. Jan Kalinowski, proboszcz w Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Wąbrzeźnie. - Ginęły zgromadzone dokumenty, umierały osoby z trybunału beatyfikacyjnego.

Kiedy zakonnik odchodził z tego świata ludzie przekonani byli, że jest święty. Świadczyło o tym wiele znaków i cudów, które działy się za jego wstawiennictwem.

- W Gorzowie Wielkopolskim do dziś jest wspominany za uratowanie miasta. Mieszkańcy poprosili go o modlitwę, aby uchronić ich przed epidemią oraz przywrócić im wodę w miejskiej studni. Choroby ich ominęły, a woda do studni powróciła - dodaje ks. Kalinowski, który zasiada w komisji historycznej badającej dzieje ojca Bernarda.

Przeczytaj również: Jan Paweł II pochowany w bazylice św. Piotra

Jeśli proces beatyfikacyjny zakończy się powodzeniem benedyktyn może być pierwszym mieszkańcem Wąbrzeźna wyniesionym na ołtarze. Ale nie jedynym. Toczy się także proces beatyfikacyjny ks. Franciszka Nogalskiego, który w czasie II wojny światowej oddał życie za niewinnych ludzi.

We wrześniu w związku z ponownym wznowieniem procesu ojca Bernarda w mieście odbędą się uroczystości. Będziemy o nich informować.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Hektor
jaki cyrk do jasnej ciasnej! Oczywiście od razu krytyka tylko! Za kilka postów okaże się, że to na pewno kolejny wymysł pana burmistrza, panny Pijarówny, starosty albo innych ratuszowców. Ludzie! Bernard żył 400 lat temu! Jeżeli toczy się jego proces beatyfikacyjny, to dziury w drogach powiatowych nie mają tu absolutnie nic do tego!

I wzięlibyście się do roboty a nie tylko krytykować!
M
Miro
Kolejny cyrk,tym razem w małej mieścinie gdzie ulice dziurawe, brak parkingów a o drogach powiatowych lepiej nie wspominac.
g
gość
Może wspomniany ksiądz będzie pomagał w tym procesie i w związku z tym zostanie szybko "oddelegowany" z parafii do tych prac. Może nowy proboszcz zmieni coś w stawkach pogrzebów?
g
gość
Może wspomniany ksiądz będzie pomagał w tym procesie i w związku z tym zostanie szybko "oddelegowany" z parafii do tych prac. Może nowy proboszcz zmieni coś w stawkach pogrzebów?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska