Ruszyła wycinka nad Gopłem. Pod topór pójść ma około 70 drzew

Gdy kilka miesięcy temu podaliśmy informację o planowanej wycince nad Gopłem, rozpętała się burza. Miłośnicy przyrody zaczęli krytykować decyzję kruszwickich władz.

- Beznadziejny pomysł. Mam nadzieję, że ludzie nie pozwolą na na takie barbarzyństwo - napisał jeden z naszych internautów.

Komisja Europejska upomina Polskę za odkrywkę Tomisławice

Pojawili się też zwolennicy wycinki. - Może ktoś pomyśleć że to barbarzyństwo, ale jest wręcz przeciwnie. Te olbrzymy nie dość, że bardzo skutecznie zasłaniają widok na "Mysią wieżę", to stanowią zagrożenie dla terenu i ludzi - przekonywał Barakuda.

W ubiegłym tygodniu rozpoczęła się wycinka. Padło już pierwszych kilkadziesiąt drzew.

- Obecnie prowadzone są prace polegające na porządkowaniu brzegów jeziora Gopło w obrębie mostu przy ulicy Niepodległości. Celem głównym jest odsłonięcie walorów krajobrazowych jeziora Gopło z mostu w stronę południową. W tym przypadku usuwane są przede wszystkim wierzby i topole - tłumaczy wiceburmistrz.

Informuje ponadto, że wyciętych zostanie również kilka drzew biegnących wzdłuż gazociągu.

Powód? - Zagrożenie potencjalnego uszkodzenia infrastruktury gazowe - pada odpowiedź. - Kolejnym etapem prac będzie uformowanie drzew w celu zapewnieniu odpowiedniego prześwitu - dodaje Bogdanowicz i zapewnia, że na wszelkie prace gmina uzyskała niezbędne prawem pozwolenia. Obejmują one zgodę na wycinkę 70 drzew. Pracownicy Ratusza zapewniają jednak, że ostatecznie ta liczba może być mniejsza.

Wiadomości z Inowrocławia