Ryanair grozi, że zawiesi wszystkie loty

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej aktualnych informacji z Bydgoszczy znajdziesz również na podstronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Od kilku tygodni Ryanair domaga się od miasta zaległych 300 tys. euro tzw. opłat marketingowych. Mają to być pieniądze za reklamę Bydgoszczy na stronach internetowych przwoźnika. Od ponad pół roku miasto nie płaci tych pieniędzy choć cztery lata temu to zadeklarował (miasto miało płacić około 3 mln. zł rocznie). Ząda by na tę opłatę składał się również marszałek województwa i austriaccy udziałowcy lotniska, którzy odmawiają płacenia.

Irlandzki przewoźnik początkowo rekompensował sobie zadłużenie miasta nie płaceniem opłat lotniskowych, jednak teraz skończyła im się cierpliwość. Czekamy jeszcze kilka dni na pieniądze i deklarację dalszych płatności. Jeśli nie będzie ze strony Bydgoszczy żadnej reakcji, to w trybie natychmiastowym zawieszamy wszystkie połączenia z waszym miastem. Jeszcze w okolicach świąt - zapowiada Colin Cassey, manager Ryanaira, odpowiedzialny za kontakty z Polską.

Decyzja o zawieszeniu wzystkich lotów miała być ogłoszona już 15 grudnia dziennikarom w całej Europie. Nie wiadomo dlaczego wtedy została wstrzymana decyzja o publikacji komunikatu. Pewne jest jednak, że jeśli przewoźnik nie dojdzie z Bydgoszczą do porozumienia, za kilka dni ogłosi w całej Europie swoją decyzję.

Prezyden Bydgoszczy nie jest przerażony tymi informacjami: Nie będę płacić - upiera się. Uważa, że ratusz przekazał już tyle środków przewoźnikowi, że z jego strony ma nadpłatę przez najbliższe 1,5 roku. Winą za taka sytuację obciąża pozostałych akcjonariuszy. Winni to: prezes lotniska, Austriacy i marszałek województwa - wylicza.

Jeśli miasto nie dogada się z Ryanair a ten spełni swoje groźby, mnóstwo pasażerów, którzy przylecą do Bydgoszczy na święta będzie miało poważne kłopoty.Będą mogli co najwyżej liczyć na zwrot kosztów kupionych biletów. Znalezienie miejsca w samolotach w ostatniej chwili w tak gorącym okresie nie tylko może być bardzo trudne, ale również może dużo więcej kosztować niż bilet na tani samolot Ryanaira.