Przed dwoma laty z Zakrzewka przywieziono spory pniak. Powstała myśl, żeby wyrzeźbić rycerza z więcborskiego herbu, by zdobił otoczenie i stał na straży domu. W pogodne dni podopieczni ŚDS zabierali się pod fachowym okiem Antoniego Cegielskiego do obróbki. Najbardziej udzielali się Bogdan Sabatowski, Michał Lizik i Jarosław Świnka.
- Pomalowaliśmy nasze dzieło - mówi kierownik ŚDS Jarosław Ługowski. - Jerzy Wojciechowski z Urzędu Miejskiego pospawał nam halabardę. 'Wizamor" udostępnił dźwig, dzięki któremu mogliśmy postawić to dwutonowe cacko.
Rycerz na straży
Tekst i fot. Maria Eichler

To frajda nie lada mieć takiego rycerza na straży. Przy rzeźbie zebrali się wszyscy podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy.
Przed Środowiskowym Domem Samopomocy stoi rycerz z więcborskiego herbu. To wspólne dzieło podopiecznych domu, powstałe pod kierunkiem Antoniego Cegielskiego.