22. urodziny Radia Maryja w Toruniu [zdjęcia]
To nie synagoga, tylko kościół katolicki, proszę o ciszę - usłyszeli wierni, którzy zebrali się w toruńskim sanktuarium Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.
Zaprosił ich ksiądz Tadeusz Rydzyk. Okazja? Urodziny Radia Maryja.
- Od 22 lat walczymy. Cały czas nas biją - grzmiał założyciel rozgłośni.
Na gości z całego kraju czekały trzy wielkie, ocieplane namioty. W pierwszym siedzieli wierni, dla których zabrakło miejsca w sąsiedniej świątyni. W drugim można było kupić kasety i płyty z kolędami, religijne książki. Kto chciał, mógł wziąć archiwalne gazety. "Strzeżcie się fałszywych proroków. Masońskie korzenie mormonów" - grzmiał tytuł artykułu w jednej z nich. Największym zainteresowaniem cieszyły się nie książki, nie gazety, a... toruńskie pierniki. Trzeci namiot? Tutaj wolontariusze Caritasu częstowali bigos i herbatę.
Czytaj także: Ojciec Rydzyk popularniejszy niż Kopernik. Radio Maryja zwabi turystów do Torunia?
- Przyjechałam ze Śląska. Droga okrutnie się dłużyła, ale nie żałuję, że się porwałam na wyjazd - stwierdza pani Wiesława z naklejką Radio Maryja w klapie płaszcza. - Zresztą, co mam narzekać, skoro widziałam pana z transparentem berlińskiej Polonii? Dobrze, że wykraczamy poza granice. Jak Bóg da i zdrowie pozwoli, za rok też tutaj będę. To przecież mój obowiązek. W jedności moc - tylko razem przezwyciężymy szatana.
- To moje drugie urodziny Radia Maryja, dobrze się przygotowałam - opowiada podek-scytowana pani Dorota, mieszkanka podwłocławskiej wsi. I rozkłada krzesełko. - Ostatnio nie pomyślałam o czymś do siedzenia. Nogi, plecy - wszystko przez trzy dni bolało. Tym razem uczynna sąsiadka mi pożyczyła siedzisko. Jej mąż zabiera je zwykle na ryby.
Kolejny rozmówca był mniej wylewny:- Gazeta? Nie rozmawiam, do widzenia! Chcecie mącić katolikom w głowach, daremny trud.- Tutaj się zebrały tysiące wierzących. Tysiące! O czymś to świadczy - dodała jego towarzyszka.
Urodzinowi goście dumnie dzierżyli tablice z nazwami swoich miejscowości. Wśród nich były - Jelenia Góra, Ustka, Gryfino, Grudziądz, Poznań. Przykłady można mnożyć. Pojawiły się także transparenty. "Popieramy i wspieramy dzieła Ojca Tadeusza Rydzyka", "Musimy się bronić. Kościół jest fałszywie oskarżany. Zdrada" - głosiły dwa z nich.
- Kochani, mówcie o uczelni - nawiązał do Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej ksiądz Tadeusz Rydzyk. - To przyszłość porządnych ludzi.
Goście ojca dyrektora mogli też zajrzeć do siedziby rozgłośni Radia Maryja.
Czytaj e-wydanie »