Miejski Zakład Komunalny w Golubiu-Dobrzyniu ma złą passę. Trzy lata temu został przekształcony w spółkę i jeszcze do lutego tego roku miasto miało prawo zlecać mu wykonywanie prac bez przetargu. Gdy to jednak się skończyło i MZK zaczął stawać do przetargów większość z nich przegrywał i powoli zaczęło brakować dla niego pracy. Zarządzanie mieszkaniami komunalnymi od stycznia przejęła firma "Inwest Satelit" z Golubia-Dobrzynia. Od maja oczyszczaniem miasta i dbaniem o zieleń miejską zajmie się spółka cywilna "TAR" z Białkowa (gm. Golub-Dobrzyń). To najbardziej dotkliwe dla MZK straty.
Burmistrz Roman Tasarz zastanawia się co zrobić z problemową komunalką. - Kondycja tej spółki już od samego początku nie był dobra. Ale sytuacja MZK się pogarsza. Rynek im się skurczył. Uważam, że dłużej nie są w stanie sami się utrzymać - mówi Roman Tasarz. 1 czerwca, z jego inicjatywy, odbędzie się wspólne posiedzenie wszystkich komisji, na którym burmistrz przedstawi sytuację zakładu. Roman Tasarz zaprezentuje też radnym swoją koncepcję rozwiązania kłopotu. - Być może któryś z radnych ma inny, logiczny pomysł. Jeżeli tak będzie, o chętnie się nad tym zastanowimy - twierdzi burmistrz.
Jego koncepcja zakłada utworzenie na bazie MZK zakładu budżetowego - pomocniczego, pod identyczną, jak dotychczasowa nazwą. O tym już wspominaliśmy. Zakład ów zająłby się targowiskiem, parkingami, drobnymi naprawami i remontami, np. chodników, ulic, czy w szkołach.
- Na pewno masowych zwolnień nie będzie. Większość pracowników dostałaby propozycję pracy, ale być może na innych stanowiskach i za niższe uposażenie - mówi burmistrz. W tej chwili średnia płaca brutto w spółce wynosi 1600 zł.
Burmistrz uważa, że do sytuacji w jakiej obecnie znajduje się spółka przyczyniły się roszczenia niektórych pracowników.
- _MZK jest spółką. Do części ludzi nie docierało to, że zakład sam musi na siebie zarobić. Występował też brak zrozumienia, że o kondycję firmy należy dbać wspólnie. Mówię choćby o sądowych żądaniach wypłaty "trzynastek", które były prawnie uzasadnione, ale w sytuacji, w jakiej znalazło się MZK, dyskusyjne.
_Jeżeli pomysł burmistrza stanie się faktem za nowym zarządcą będą musiały rozejrzeć się wspólnoty mieszkaniowe, którymi w tej chwili Miejski Zakład Komunalny nadal opiekuje.
Biznes
