Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rypin. Zapisy do przedszkola czas zacząć

Ewelina Kwiatkowska
nadesłane
- Babcie Maćka mieszkają w stolicy. A opiekunki? Są za drogie - mówi nasza Czytelniczka Iza Murawska. Maluchom zostaje miejsce w "Zuchach" czy "Skrzatach" - o ile się załapią.

- Tak mi się życie potoczyło, że sama wychowuję synka - opowiada pani Iza. - Żebyśmy nie umarli z głodu - pracuję. Miałam wielki kłopot z wykombinowaniem, kto w tym czasie zajmie się Maciusiem. Opiekunki sporo sobie liczą, a moje koleżanki mają przecież swoje życie. Nie mam zielonego pojęcia, co bym zrobiła, gdyby synek nie trafił do przedszkola! W końcu nie muszę się martwić.

Lekcja szacunku

Pracujący rodzice mają szansę umieścić swoje pociechy w jednym z trzech przedszkoli w Rypinie.

"Jedynka" opiekuje się 146 maluchami. Siódemka z nich należy do grupy integracyjnej. Są w niej dzieci zdrowe oraz pięciolatki i sześciolatki z rozmaitymi schorzeniami. Czuwa nad nimi specjalnie wykwalifikowana kadra.
Efekty? - Fantastyczne - mówi z uśmiechem dyrektorka Zofia Liszewska. - Maluchy bardzo się wspierają, są wyjątkowo troskliwe. W grupie mieliśmy już dzieci z różnymi przypadłościami - niesłyszące, autystyczne czy z porażeniem mózgowym. Obserwujemy wielkie zainteresowanie rodziców. Już teraz odwiedzają nas i pytają o szczegóły.

W 2006 roku w Rypinie przyszło na świat aż 433 dzieci. A niestety, nie wszyscy mają szansę na bycie przedszkolakiem.

Znajomości z piaskownicy

- Wiadomo, kontakt z rówieśnikami jest bardzo ważny - podkreśla Danuta Frankowska, mama pięcioletniej Dominiki. - Córka nie załapała się do przedszkola, więc staram się jej to chociaż odrobinę zrekompensować. Robię wszystko, żeby oderwać ją od bajek w telewizorze. Często śpiewamy, spacerujemy, malujemy. Bardzo dużo jej czytam. Wiem, że nawet poznając nowe koleżanki w piaskownicy - Dominika rozwija się.

Zabawa na świeżym powietrzu to atut przedszkola "Niezapominajka". - Stawiamy na rozmaite pikniki, zabawy ruchowe - wylicza dyrektorka Barbara Szulc. - Mamy wielki ogród, więc dzieci mogą z niego maksymalnie korzystać. Zresztą, nasze przedszkole przywiązuje wielką uwagę do spraw ekologii i zdrowia. Chcemy wpoić maluchom pewne zasady.

W sześciu oddziałach ,,trójki" przebywa obecnie 140 dzieci.

Sporym problemem w Rypinie jest brak żłobka. Utrudnia to życie pracującym mamom, ale pewną pomocą służy przedszkole nr 2.
- Chcieliśmy sprawdzić, czy żłobek jest rzeczywiście potrzebny - mówi dyrektorka Barbara Piotrowska. - Stworzyliśmy więc specjalny oddział, na którym jest piętnastka dwulatków. Radzą sobie świetnie. Przyznam, że mają wyższą frekwencję niż czterolatki!
Na pięciu maluchów - przypada jedna osoba. - Inne grupy nie mają takiego luksusu - żartuje dyrektorka.

Start - Dzień Kobiet

Rodzice, którzy chcą, by ich pociechy dalej chodziły do rypińskich przedszkoli - powinni to potwierdzić do 27 lutego. W jaki sposób? Wystarczy złożyć w danej placówce kartę zgłoszeniową. Można je dostać w przedszkolach lub znaleźć na stronie internetowej Urzędu Miejskiego (zakładka "Nauka i Edukacja").

Ósmy marzec - od tego dnia możemy zapisywać dzieci do przedszkola. Nabór potrwa do końca kwietnia.

W Rypinie pięciolatki i sześciolatki mogą chodzić do przedszkola lub... do szkoły. Oddziały przedszkolne są bowiem zorganizowane również w Szkole Podstawowej nr 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska