Zawisza konsekwentnie realizuje swój plan obrony ligowego bytu. Podopieczni trenera Mariusza Rumaka jeszcze są na ostatnim miejscu w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Wiele wskazuje, że już niedługo oddadzą czerwoną latarnię. I tej oceny nie zmieni nawet ostatnia - zarazem pierwsza na wiosnę - porażka z Legią Warszawa.
- Dla nas najważniejsze jest piątkowe spotkanie z Cracovią - stwierdził po meczu w Warszawie Jakub Wójcicki. - Ten mecz musimy wygrać, bo jest kluczowy w ostatniej fazie sezonu zasadniczego. Jeśli porażka miała się nam zdarzyć, to dobrze, że teraz z Legią, a nie w następnych meczach - dodaje kapitan niebiesko-czarnych.
Od wczoraj drużyny przygotowują się do piątkowego. Postanowiliśmy przypomnieć ostatnie gry niebiesko-czarnych a Pasami. Od kiedy zawiszanie ponownie zagościli w rozgrywkach centralnych, Cracovia jest rywalem, z którym spotykają się najczęściej. Do pierwszego meczu doszło 11.8. 2012 r w 1/16 Pucharu Polski. To miał być przedsmak ligowej rywalizacji. Zawiszanie grali drugi sezon w I lidze, a Cracovia była spadkowiczem z ekstraklasy. Pucharowe starcie zakończyło porażką bydgoszczan 0:2. Warto wziąć pod uwagę, że trener Juij Szatałow wprowadził aż 8 zmian w składzie w porównaniu z wygranym 5:0 meczem ligowym z Sandecją N.Sącz.
Drugi mecz odbył się już w ramach I ligi. 6. 10 na stadionie przy ul. Kałuży niebiesko-czarni ponownie musieli przełknąć gorycz porażki. Było to trudne, bo to pierwsza przegrana w sezonie. Zawiszanie przegrywali już 0:2; w 73. min. kontaktowego gola strzelił Zawistowski. Dążyli do remisu, lecz w końcówce "zostali dobici".
Do rewanżu doszło w 8 maja 2013. Zespół prowadził już Ryszard Tarasiewicz. Sytuacja Zawiszy była trudna. Zajmował 7. miejsce i do miejsca gwarantującego awans tracił aż 9 pkt. Pod wodzą Tarasiewicza zespół wygrał dwa pierwsze mecze, z Okocimskim i Wartą Poznań, które broniły się przed spadkiem. Testem było spotkanie z Pasami. Bydgoszczanie zrewanżowali się za porażkę z jesieni, wygrywając 3:1 po golach Drygasa, Abbotta i Geworgjana (karny). Bramka ta była niezwykle ważna, bo bilans po obu meczach był identyczny.
Do kolejnych potyczek doszło już w ekstraklasie. 14.9.2013 r Zawisza podejmował Cracovię i wygrał 2:0 po golach Vasconcelosa i Ziajki. W pamięci utkwił zwłaszcza drugi;obrońca Zawiszy posłał piłkę z ponad 30 m w samo "okienko". To była pierwsza wygrana w ekstraklasie. Rewanż odbył się w Krakowie 15.2 2014. Ponownie lepsi okazali się niebiesko-czarni wygrywając 2:0 (gole:Drygasa i Vasconcelosa-karny). Podczas tego meczu piłkarze Zawiszy byli wyzywani przez najbardziej radykalną grupę bydgoskich kibiców, którzy pozostają w konflikcie z Radosławem Osuchem.
Ostatnie spotkanie odbyło się 2.11.ubr. ponownie w Krakowie. Bydgoszczanie po słabym meczu przegrali 0:1. Szef Zawiszy mocno zrugał zawodników za pośrednictwem specjalnego oświadczenia, które zamieścił na oficjalnej stronie klubu. Nazwał ich "pseudopiłkarzami" i zapowiedział rozliczenia.Zimą doszło do budowy przez trenera Mariusza Rumaka nowej drużyny, która z tak dobrym skutkiem walczy o zachowanie ligowego bytu. Wierzymy, że z dobrym skutkiem. A od piątkowego meczu rozpocznie się upragniony marsz w górę tabeli.
Czytaj e-wydanie »