Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd pójdzie "na noże" ze związkowcami?

Rozmawiał Roman Laudański
Dr Patryk Tomaszewski, politolog z UMK w Toruniu
Dr Patryk Tomaszewski, politolog z UMK w Toruniu nadesłane
Rozmowa z dr. Patrykiem Tomaszewskim, politologiem z UMK w Toruniu.

- "Solidarność" stawia rządowi ultimatum w sprawie likwidowanych kopalń i grozi rozszerzeniem protestu na kolejarzy, pocztowców, energetyków i pracowników "zbrojeniówki". Związkowcy twierdzą, że to rząd chce podpalić kraj.
- Trzeba zrozumieć racje obu stron. Rząd uważa, że nie można już dłużej dofinansowywać Kompanii Węglowej, a związkowcy i pracownicy bronią miejsc pracy. Dziwne, że w roku wyborczym premier Kopacz podjęła pomysł restrukturyzacji górnictwa. Decyzję uważam za ryzykowną. Podpalaczami, w pewnym sensie, są również związkowcy, którzy nie godzą się na racjonalne argumenty ekonomiczne.

Przeczytaj także: PSL to partia korporacyjna, partia interesów
- Rząd wiedział o długach Kompanii Węglowej, problem narastał od dłuższego czasu.
- Kilka lat temu Kompania Węglowa była na plusie, ale oszczędności należałoby również szukać w samej spółce. Być może rząd ma wreszcie jakiś plan, ale pamiętajmy o marketingu Platformy. Może chcą, by z tego zamieszania urodziło się również coś pozytywnego dla górników?

- Polityka PO opierała się na "ciepłej wodzie w kranach".
- Być może zaczyna jej w rurach brakować. Nie znamy wszystkich wyliczeń, jak bardzo górnictwo jest uciążliwe dla budżetu państwa? Chwałą rządowi, że podejmuje się restrukturyzacji tej branży, ale dlaczego tak późno? Być może dlatego, że górnicy stanowią dużą siłę nacisku i protestu. Każdy rząd odsuwał restrukturyzację i zmiany własnościowe w tej branży. Może premier Kopacz wie, że nawet pod finansowym respiratorem nie uda się utrzymać kopalń?

- Z sondaże dla TVN 24 i "Faktów" wynika, że 68,5 proc. badanych popiera protestujących górników, choć każdy z nas dokłada się do tony wydobytego węgla.
- Zawsze solidaryzujemy się ze zwalnianymi. Niezależnie od powodów zwolnień - uważamy, że to są pokrzywdzeni ludzie. Patrzymy na to przez własny pryzmat - potencjalnie każdy z nas może zostać zwolniony, dlatego solidaryzujemy się z tymi, którzy stracą pracę. Ten argument "przykrywa" wszystkie rzeczowe i ekonomiczne argumenty.

- Może Ewa Kopacz chce zostać "Żelazną Damą" polską Margaret Thatcher, która w Wielkiej Brytanii zwalniała górników i zamykała kopanie?
- Skojarzenia są uzasadnione, ale zdaje się, że rząd spodziewał się mniejszych protestów. Jeśli chcą zamknąć trzy kopalnie, to za chwile pojawią się kolejne zakłady dotowane przez państwo, choć jest ich coraz mniej. Chyba jednak Ewa Kopacz nie chce być zapamiętana jako Margaret Thatcher, to raczej czynniki ekonomiczne zmusiły ją do takiego kroku.

- Teraz protesty rozleją się na cały kraj, czy górnicy ruszą na Warszawę?
- Możemy spodziewać się rozwiązań pośrednich. Naciski górników i "Solidarności" mogą doprowadzić do tego, że z części pomysłów rząd się wycofa i zamknie np. jedną kopalnię i zmieni zarząd. Trudno sobie wyobrazić, że w roku wyborczym rząd pójdzie "na noże" ze związkowcami. Z lekarzami jednak się porozumieli.

- I rządzą od kryzysu do kryzysu?
- A jaką postawę przyjęli ludowcy? Minister gospodarki nie uczestniczy w rozmowach z górnikami. Oczekuje na rozwój wypadków. PSL jest świetnym obserwatorem wydarzeń. Rząd jest zdeterminowany, ale ile ostatecznie zamknie kopalń - nie wiem.

- Opozycja wykorzystuje protesty?
- PiS, choć prawicowe, jest partią mocno socjalną - nawet bardziej niż SLD, dlatego przekonuje obrońców miejsc pracy, że kiedy dojdzie do władzy, to załatwi sprawy górników. Górnictwo stanie się rentowne, rozwojowe, a pamiętajmy, że to strategiczna gałąź gospodarki.

Więcej wartościowych tekstów na: www.pomorska.pl/premium

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska