Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd powinien być zaniepokojony tempem wzrostu PKB

(red.)
pixabay
Produkt Krajowy Brutto wzrósł w drugim kwartale tego roku o 3,1 procent, w porównaniu do tego samego okresu roku ubiegłego - podał w szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny.

Wiele krajów UE chciałoby mieć taką dynamikę wzrostu gospodarczego jak Polska. Ale należy pamiętać, że w budżecie na ten rok założony został wzrost PKB na poziomie 3,8 proc. Tymczasem po 6. miesiącach br. wzrost ten wynosi 3-3,1 proc. Aby osiągnąć w całym roku wzrost gospodarczy na poziomie 3,8 proc., to w drugiej połowie roku polska gospodarka musiałaby rosnąc w tempie ok. 4,5 proc. Nie jest to możliwe.

Wzrost PKB w 2017 roku trochę wolniejszy

Danych dotyczących składników wzrostu PKB w drugim kwartale jeszcze nie ma, ale wydaje się, że będą one powtórzeniem z pierwszego kwartału. Cały wzrost został osiągnięty dzięki spożyciu indywidualnemu i publicznemu, czyli dzięki konsumpcji. Wszystko wskazuje na to, że inwestycje kolejny kwartał z rzędu spadały. Także eksport netto wpłynął na obniżenie wzrostu PKB.

Jest się zatem czym niepokoić. Stabilność, trwałość wzrostu gospodarczego musi bowiem bazować przynajmniej na dwóch filarach – spożyciu i inwestycjach. Zawsze w naszej gospodarczej historii po 1990 roku, gdy wzrost PKB bazował tylko na spożyciu, kończyło się to trwalszym obniżeniem dynamiki wzrostu gospodarczego w średnim okresie.

Wsparcie unijne

Teraz mamy szansę tego uniknąć. Mamy bowiem do dyspozycji środki unijne, których ciągle nie udało się uruchomić na zakładaną skalę. Mogą nas one „uratować”, bo uruchamiając inwestycje infrastrukturalne współfinansowane z funduszy europejskich, administracja lokalna i centralna nakręci inwestycyjną koniunkturę. Ale trzeba działać.

Mniejsze inwestycje

Gorzej z inwestycjami przedsiębiorstw. Mimo rosnącego spożycia indywidualnego (o 3,2 proc. r/r w pierwszym kwartale 2016 r.) i publicznego (o 4,4 proc.) inwestycje przedsiębiorstw były w pierwszym kwartale niższe o 8,6 proc. r/r. Musi tu działać efekt niestabilności politycznej, bo stabilność w tym obszarze jest warunkiem niezbędnym przy podejmowania decyzji inwestycyjnych. Warto, aby decydenci brali to pod uwagę komunikując się z gospodarką.

Dynamika PKB w pierwszym i drugim kwartale br. niepokoi także z punktu widzenia finansów publicznych. I to nie w mniejszym stopniu tegorocznych, a w większym stopniu - przyszłorocznych. Mniejsze inwestycje dzisiaj to mniejsza produkcja i sprzedaż towarów i usług w kolejnym roku, to także mniejsze zatrudnienie niż potencjalnie mogłoby być.

Jest się więc czym niepokoić.

Źródło: Konfederacja Lewiatan

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska