MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rządzenie męczy, to się zdarza

Rozmawiał Roman Laudański
Doktor Barbara Brodzińska-Mirowska, politolog, Wydział Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK w Toruniu.
Doktor Barbara Brodzińska-Mirowska, politolog, Wydział Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK w Toruniu. archiwum
Rozmowa z doktor Barbarą Brodzińską-Mirowską, politolog z UMK w Toruniu.

B>- Platformie Obywatelskiej grozi rozłam?
- Piątkowa debata nad związkami partnerskimi pokazała, na ile politycy są gotowi o tym rozmawiać. Ponadto wystąpienie ministra Gowina stało się ciężkim orzechem do zgryzienia dla premiera Tuska. Platforma ma problemy wewnętrzne, miała je już wcześniej, a od premiera zależy, w którą stronę rozwinie się ta sytuacja. To nie pierwszy rozłam, w którym minister Gowin i frakcja konserwatywna w PO popiera bardziej opozycję niż własny rząd.

- Nie z takimi przeciwnikami radził już sobie Tusk.
- Premier jest osobowością polityczną, która dobrze sobie radzi z odsuwaniem wewnętrznej opozycji od polityki. W tym przypadku sytuacja się komplikuje, ponieważ Jarosław Gowin w tej kadencji został powołany właśnie do rządu. Proszę jeszcze zauważyć, że PO zaraz będzie potrzebowała następnego koalicjanta. A jest różnica w byciu w koalicji z jedną partią, niż z dwoma. Sytuacja jest bardziej skomplikowana niż przy wcześniejszym odsunięciu Grzegorza Schetyny, Jana Rokity czy Zyty Gilowskiej. Jarosław Gowin też nie ma lekko, ponieważ przy układaniu list przed kolejnymi wyborami może ponieść konsekwencje swojego działania.

Czytaj: Siłą PO jest słabość i retoryka PiS-u.

- I poszuka miejsca w innej partii, albo założy własną?
- Z zakładaniem nowych nie byłabym zbytnią optymistką, ponieważ w ostatnich czasach widzimy, jak wygląda zakładanie nowych partii. Na tej podstawie nie wróżę sukcesu nowemu podmiotowi, choć brak alternatywy politycznej nie jest dobrą sytuacją. Premier ma dwa wyjścia: albo od razu wyciągnie konsekwencje wobec Jarosława Gowina, w co wątpię, albo poszukiwać będzie drugiego koalicjanta.

- Poseł może kierować się własnym światopoglądem?
- Dyscyplina partyjna w głosowaniach światopoglądowych jest tematem kontrowersyjnym. Sumienie posła, kwestie światopoglądowe są obszarem, przeciwko któremu posłowie nie powinni występować. Proszę też pamiętać, że Donald Tusk o związkach partnerskich mówił jeszcze w kampanii wyborczej i obiecał, że tym tematem się zajmie. I wychodzi na to, że jedna ze sztandarowych obietnic wyborczych nie zostanie zrealizowana.

- Przykład pęknięcia w PO świadczy o tzw. syndromie drugiej kadencji, w której wszystko może się zdarzyć?
- Platforma nie do końca była na nią przygotowana. Rządzenie męczy, w którymś momencie zaczynają się wewnątrzpartyjne rozgrywki, to nic nadzwyczajnego. Partie opozycyjne też mają z tym problem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska