Spis treści
- W tym roku prawie nie było zimy, dlatego wszystko zakwitnie szybciej, rzepak będzie żółty już w połowie kwietnia – ocenia Andrzej Marchlewski, rolnik z powiatu bydgoskiego.
Pan Andrzej gospodaruje na ciężkich ziemiach. - Gdy do tego doszły takie opady, jakich już dawno nie było wiosną, gleba zamieniła się w ciasto. Trzeba było odkładać pierwsze prace, ledwo zdążyłem wyjechać z azotem – opowiada.
W Kujawsko-Pomorskiem trzy tygodnie wcześniej
- W moim regionie w Kujawsko-Pomorskiem na pewno rzepak zakwitnie znacznie wcześniej, niż to było w poprzednich latach – ocenia w rozmowie z „Pomorską” Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych. - Dotąd uważaliśmy, że rzepak wcześnie kwitnie, jeśli mu się zdarzy około 25 kwietnia, a teraz, 4 kwietnia już na wielu polach mamy fazę rozwartego pąka, czyli wystarczą dwie ciepłe noce i rzepak już zacznie kwitnąć. To byłoby wyjątkowo wcześnie, prawie trzy tygodnie wcześniej niż normalnie – dodaje.
Wcześniejsze kwitnienie wymusza szybsze terminy podstawowych zabiegów.
- W tym sezonie trzeba inaczej podchodzić do ochrony uprawy rzepaku i z wyprzedzeniem planować kolejne kroki – uczula Michał Filipowski, menedżer ds. upraw rolniczych z firmy Innvigo. - W tych wczesnych zabiegach trzeba zadbać o to, żeby rośliny nie pięły się do góry, tylko rozrastały na boki, ponieważ to warunkuje przyszły plon. Zadaniem tych zabiegów regulacyjnych jest wyrównanie roślin, które na jednym polu mogą być w różnych fazach wzrostu. Dzięki temu wejdą one w okres kwitnienia w tym samym momencie.
Uwaga na choroby i szkodniki
Potencjalne zagrożenie w tym roku jest związane z występowaniem jesienią suchej zgnilizny kapustnych. - Można prognozować, że choroba powróci również wiosną - ostrzega Michał Filipowski. - W najbliższym okresie wystąpią niezwykle sprzyjające warunki dla szkodników i chorób grzybowych. Presja szkodników będzie wysoka, o czym świadczy zaobserwowany w pierwszych tygodniach marca dość liczny nalot chowaczy na plantacje rzepaku na Dolnym Śląsku. Zazwyczaj chowacz brukwiaczek i chowacz czterozębny rozpoczynają aktywność na różnych etapach wiosny, co ma związek z określonymi temperaturami, natomiast w tym sezonie obydwa gatunki pojawiły się w zasadzie jednocześnie. Oznacza to, że należy prowadzić regularny monitoring i przygotować się do zwalczania tych szkodników – przy tak wysokiej presji niektórzy plantatorzy już w marcu wykonywali pierwsze zabiegi.
W pasiekach czas stawiać nadstawki
Rzepak to główny pożytek pszczeli wiosną, dlatego pszczelarze też muszą być gotowi na wcześniejsze kwitnienie.
- U mnie półnadstawki są już w połowie pełne, oczywiście nie miodu z rzepaku - pszczoły nanosiły nektaru z licznych klonów, które kwitną w mojej okolicy – mówi pszczelarz z gminy Świecie. - W ubiegłym roku pożytek z rzepaku był tak duży, że nie nadążałem z wirowaniem. W tym roku już jestem na niego gotowy: postawiłem już dwie nadstawki na podstawowych korpusach.
