https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

S5. Urzędnicy się ślimaczą, a kierowcy czekają

(bog)
fot. sxc
Drogowcy nie mogą rozpocząć prac nad projektem budowy drogi ekspresowej, bo całą procedurę przeciąga Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

Przez Bydgoszcz czy północno-zachodnią obwodnicę? Wciąż nie wiadomo, który wariant przebiegu ekspresowej "piątki" jest ze względów środowiskowych najlepszy. Bada to Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która od dwóch miesięcy nie może wydać w tej sprawie żadnej decyzji.

Tymczasem cała procedura miała zająć stołecznym urzędnikom właśnie 60 dni. Dziś okazuje się, że analiza dokumentacji może potrwać znacznie dłużej. Ile?

- Na pewno do końca miesiąca ustalimy, czy przesłane do nas dokumenty są kompletne i czy nie wymagają uzupełnienia - tłumaczy Monika Jakubiak, rzecznik prasowy Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

- A co z ustawowym terminem 60 dni? - pytamy.

- To są kancelaryjne przepisy, które do niczego nas nie zmuszają. Oczywiście, będziemy tak pracować, aby skończyć jak najszybciej. Pamiętajmy jednak, że mówimy o poważnej inwestycji, przy której nie możemy pozwolić sobie na żaden błąd. Jeśli okaże się, że nie ma konieczności ponownego uzupełnienia dokumentacji, to wydamy naszą decyzję bezzwłocznie - zapewnia nas Jakubiak.

Decyzji GDOŚ z niecierpliwością wypatrują drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Bez niej nie mogą bowiem ruszyć z pracami nad szczegółowym projektem drogi. Zapowiadają, że jego opracowanie może potrwać nawet rok. Potem jednak trzeba będzie jeszcze rozpisać przetargi na realizację poszczególnych odcinków. Dopiero wówczas ruszą prace. Dodają też, że jeśli warszawscy urzędnicy z GDOŚ nie będą zwlekać, to jest jeszcze szansa, aby zdecydowana większość "piątki" była gotowa przed Euro 2012.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sam
W dniu 25.06.2009 o 09:20, koleś napisał:

By przejechać odcinek od Skłodowskiej-Curie do Tesco - wczoraj - 20 minut - czyli spaliłem ok. 1,5 litra diesla X 3,71 zl (najniższa cena - nie liczę po 3,99 jak w państwowym koncernie) = 5,57 zł - ile samochodów stało - jakieś 200-250 sztuk po obu stronach ulicy x ca' 6 zł (bo są samochody, które palą więcej) = 1 400 zł - pytanie do "użytkownika" - gdyby była S5 przez miasto - to w jakim czasie przejechałbym wspomniany odcinek i ile bym spalił?



Musiałbyś się cofnąć od Skłodowskiej do węzła przy Kamiennej, wjechać na S5 potem przejechać do węzła przy Wojska Polskiego, zjechać z S5 i podążać w kierunku Tesco. Trwałoby to dłużej przez korki przy tych dwóch węzłach, a ile byś spalił ON to nie nie chce mi się już liczyć.
m
mb01
Tylko u nas !!! Przepisy które nie są zobowiązujące . Mamy 60 dni na decyzję, ale jak ją podejmiemy za 600 dni to też nic się nie stanie.
e
expert
Mielibyśmy już zbudowane pół obwodnicy, gdyby pewien Geniusz Kujaw i jego świta nie oprotestowali tej inwestycji!
k
konik
Jedynym logicznym,pro europejskim rozwiazaniem dla drogi S5,jest przebieg przez miasto.Upieczone zostaja dwa barany,na jednym ruszcie. Drugim,tez dobrym rozwiazaniem,jako uzupelnienie pierwszego.jest S5,obwodnica Bydgoszczy.W naszej bydgoskiej rzeczywistosci,nie dzieje sie jednak nic. Gatki, i to tylko przedluzajace w czasie nic nierobienie. Nie jestem rowniez pewna,czy przypadkiem most w podbydgoskim Toruniu,nie ma wplywu na podjecie decyzji o budowie S5 ? Bydgtoszcz potrzebuje zmian,zmian na lepsze.
k
koleś
W dniu 25.06.2009 o 09:04, uzytkownik napisał:

Specjalnie będą przedłużać rozpoczęcie prac,aby potem w przyszłości opluwać ze względów politycznych.A najważniejsze to jeżeli wydadzą decyzję to po myśli Prezydenta-bo pzecież lepiej truć ludzi w miescie niz owadki przy drodze. Obwodnica to obwodnica zawsze coś okala w tym przypadku Bydgoszcz.Ci z chrony środowiska zapominają o jednym,że świat idzie do przodu i się rozwija, a oni wraz z cofają nas do czasów średniowiecza.Przez takie działanie,zawsze będziemy postrzegani w swiecie jako kraj bez przyszlości nierozwojowy, gdzie jeździ się po dziurawach drogach,gdzie nie ma nowych drog i autostrad.


By przejechać odcinek od Skłodowskiej-Curie do Tesco - wczoraj - 20 minut - czyli spaliłem ok. 1,5 litra diesla X 3,71 zl (najniższa cena - nie liczę po 3,99 jak w państwowym koncernie) = 5,57 zł - ile samochodów stało - jakieś 200-250 sztuk po obu stronach ulicy x ca' 6 zł (bo są samochody, które palą więcej) = 1 400 zł - pytanie do "użytkownika" - gdyby była S5 przez miasto - to w jakim czasie przejechałbym wspomniany odcinek i ile bym spalił?
u
uzytkownik
Specjalnie będą przedłużać rozpoczęcie prac,aby potem w przyszłości opluwać ze względów politycznych.A najważniejsze to jeżeli wydadzą decyzję to po myśli Prezydenta-bo pzecież lepiej truć ludzi w miescie niz owadki przy drodze. Obwodnica to obwodnica zawsze coś okala w tym przypadku Bydgoszcz.
Ci z chrony środowiska zapominają o jednym,że świat idzie do przodu i się rozwija, a oni wraz z <zielonymi>cofają nas do czasów średniowiecza.Przez takie działanie,zawsze będziemy postrzegani w swiecie jako kraj bez przyszlości nierozwojowy, gdzie jeździ się po dziurawach drogach,gdzie nie ma nowych drog i autostrad.
~kierowca~
No i podziękujmy prezydentowi Bydgoszczy. Pierwszemu hamulcowemu S-5. Gratulacje
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska