https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Są owoce naboru, ale niedojrzałe

RENATA KUDEŁ
Iwona Lubecka znalazła na liście nazwisko  swojego siostrzeńca Wiktora, który dostał się  do Gimnazjum im. ks. Jana Długosza.
Iwona Lubecka znalazła na liście nazwisko swojego siostrzeńca Wiktora, który dostał się do Gimnazjum im. ks. Jana Długosza. Fot. WOJCIECH ALABRUDZIŃSKI
Wczoraj ogłoszono wyniki naboru do włocławskich gimnazjów. W najbardziej obleganej szkole z kwitkiem odeszło sześćdziesiąt osób.

Po raz pierwszy we Włocławku przeprowadzono nabór elektroniczny do szkół gimnazjalnych. Wczoraj og-łoszono wyniki. Pięć najbardziej obleganych gimnazjów we Włocławku to: Gimnazjum nr 4 przy ul. Wyspiańskiego, Gimnazjum nr 7 w Zespole Szkół nr 4 przy ul. Kaliskiej, Gimnazjum nr 3 w Zespole Szkół nr 9 przy ul. Promiennej, Gimnazjum w Zespole Szkół Katolickich im. ks. Jana Długosza przy ul. Łęgskiej oraz Gimnazjum nr 2 przy ul. Żytniej.

- _Musieliśmy odrzucić _albo raczej system odrzucił sześćdziesiąt podań - mówi Ilona Składanowska, wicedyrektor Gimnazjum nr 4. W czym upatruje powód tak dużej popularności szkoły? - _Ma na to wpływ wiele spraw, ale najistotniejsze są chyba wysokie wyniki egzaminów zewnętrznych - _mówi wicedyrektorka.

Dyrektor Zespołu Szkół Katolickich nie jest zaskoczony tak dobrym wynikiem naboru. - Takie były nasze prognozy rok temu i sprawdziły się - mówi ks. Jacek Kędzierski. Nie kryje, że gimnazjum jest teraz oblegane przez rodziców dzieci, które nie dostały się do wcześniej wybranej szkoły - nawet mając świadectwa z czerwonym paskiem. - Uważam, że powinno się pozwalać wybierać więcej niż jedno gimnazjum - mówi dyr. Kędzierski.

Jak debiut naboru do gimnazjów oceniają informatycy? Nie najlepiej. Mimo szkoleń na temat tak prostego, jak uważają, programu, niektóre ze szkół nie potrafiły sobie poradzić z wpisem kandydata oraz rejestracją go w systemie. Być może więc zapadnie decyzja o nieprzeprowadzaniu naboru elektronicznego w przyszłym roku. - Szkoda, bo w niektórych dziedzinach informatyzacji szkół byliśmy w czołówce krajowej - mówi Paweł Gmys, główny inspektor do spraw informatyzacji Wydziału Edukacji, Turystyki i Sportu Urzędu Miasta. - Na przykład w kwestii wdrożenia Systemu Informacji Oświatowej w szkołach i zakupu sprzętu dla tychże stanowisk.

Generalnie jednak i on przyznaje, że nie wszyscy nauczyciele dojrzeli do elektronicznego naboru.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska