- Chcielibyśmy, by prace ruszyły już pierwszego grudnia - mówi prezes szpitala Stanisław Plewako. - Pogoda nie będzie żadnym utrudnieniem, bo budynek już przecież stoi. Jest pod dachem i z ogrzewaniem.
Przetarg trzeba ogłosić jeszcze przed szesnastym, by skorzystać z obowiązujących do tego terminu prostszych zasad przetargowych, które są właśnie zmieniane. Zresztą, czas goni, bo rozbudowę trzeba rozliczyć z Urzędem Marszałkowskim do początku września przyszłego roku.
Został więc niecały rok na podpisanie umowy, wybranie wykonawcy, dokończenie rozbudowy i jej rozliczenie. Dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego stanowi 65 proc. wartości projektu.
Czytaj: Kiedy dokończą rozbudowę szpitala w Więcborku?
Całe zadanie opiewa na 10 mln zł brutto. Dotacja z Urzędu Marszałkowskiego ma wynieść ok. 5,5 mln zł. Resztę dołożą spółka Novum-Med i powiat sępoleński. Jak się dowiadujemy, umowę prezes i zarząd już podpisali.
Zadanie będzie drugim etapem inwestycji, która została przerwana przez wykonawcę. - Zostaliśmy "wykiwani" przez poprzedniego wykonawcę, firmę Budopol, który używając prawa jak zabawki, porzucił plac budowy, co naraziło nas na straty - podkreśla Plewako. - Jak to w takich sytuacjach bywa, skończyło się to dla niego bardzo źle, bo upadłością.
W efekcie dokończony jest jedynie parter, m.in. z izbą przyjęć pacjentów i poradniami specjalistycznymi. Do wykończenia zostały duże piwnice i pierwsze piętro. U g óry ma być blok operacyjny z XXI w. - obecny nie spełnia już obowiązujących standardów - i oddział intensywnej terapii.
Plewako podkreśla, że inwestycja w szpital jest słuszna, bo pacjentom należą się odpowiednie warunki leczenia. Ma dla nich jeszcze jedną dobrą wiadomość. Wreszcie tomograf ze szpitala będzie służyć nie tylko osobom na oddziale, ale i chorym, którzy nie są hospitalizowani. - Pani dyrektor NFZ z Bydgoszczy rozpisała dla nas konkurs na tomografię komputerową - cieszy się Plewako. - Mamy zakontraktowany listopad i grudzień, a od nowego roku umowa będzie aneksowana.
Tomograf w szpitalu jest od roku, ale tak się złożyło, że wówczas NFZ nie ogłaszał konkursu. Kupiony z tak dużym trudem tomograf służył więc tylko pacjentom szpitala.
Narodowy Fundusz Zdrowia dołożył pieniądze na rehabilitację. - Makabrycznie długie kolejki na rehabilitacje się skrócą - mówi prezes.
Teraz w więcborskiej lecznicy dmuchają na zimne. Idealnie byłoby, gdyby wykonawcę udało się wybrać bez poślizgu, a więc już w pierwszym przetargu. Drugie do niego podejście mogłoby, to już pewne, mocno wydłużyć okres realizacji zadania. Tymczasem Plewako liczy, że już w połowie przyszłego roku rozbudowa szpitala zostanie dokończona. Tak by ze spokojem można było jeszcze w terminie, czyli do początku września rozliczyć się z przyznanej dotacji z Urzędu Marszałkowskiego.
