Zwłoki noworodka w sobotę nad ranem znalazł jeden z pracowników firmy sortującej używaną odzież. Na miejsce wezwano policjantów, prokuratora i biegłego lekarza sądowego.
Wstępne wyniki potwierdziły, że dziecko urodziło się żywe. - Natomiast bez dodatkowych wyników badań biegły nie jest w stanie odnieść się do okoliczności związanych przede wszystkim z przyczyną i czasem śmierci dziecka – powiedział Onetowi Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach. – Potrzebne są dodatkowe badania. Biegły będzie musiał zapoznać się z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach i dopiero będzie mógł wydać ostateczną opinię. To potrwa kilka tygodni – dodał.
Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że zwłoki dziecka znajdowały się w transporcie odzieży przywiezionym z Niemiec.
Źródło: Onet