https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd. Ksiądz nie będzie mógł jeździć przez dwa lata

(my)
fot. sxc
Bydgoski ksiądz, którego ponad miesiąc temu za jazdę po pijanemu zatrzymała drogówka, dobrowolnie poddał się karze.

Do zdarzenia doszło 1 lutego br., krótko przed północą. Mundurowi zatrzymali przy ulicy Powstańców Wielkopolskich samochód, który należał do księdza z bydgoskiej Bazyliki.

Kierowca miał koloratkę i przywitał policjantów słowami "szczęść boże". Nie potrafił jednak ukryć "słowiańskiego" oddechu. Jak się okazało, 52-letni kapłan miał ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kiedy wytrzeźwiał, przyznał się do winy i zaproponował, że dobrowolnie podda się karze.

Z naszych informacji wynika, że prokuratura zgodziła się na propozycję. Ksiądz ma przez dwa lata zakaz prowadzenia pojazdów. Zapłaci też 2,5 tysiąca grzywny oraz nawiązkę na rzecz ofiar wypadków drogowych.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
adi
no to owieczki i mohery jutro rzucac na tace obficiej, nie zalowac!!!
m
moje miasto
Jak po takim czymś można jeszcze chodzić do kościoła i słuchać kazan potencjalnego mordercy.Zamiast być przykładem pokazuje jacy są naprawde księża.Zresztą już dawno nie chodzę do kościoła po tych wszystkich pedofilskich aferach nie mogę patrzeć na każdego klera.Tak naprawdę to od kiedy powstał kościół więcej zrobił złego niz dobrego.Pewnie zaraz odezwa się głosy,że nie wszyscy tacy są ,a ja się pytam jak choćby jeden ksiądz może czynić takie świństwa i okropieństwa?Jeden wniosek nasuwa się najszybciej,że z tą religią jest jednak coś nie tak skoro tacy"ludzie"o niej nauczają.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska