https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd odroczył rozprawę przeciwko burmistrzowi Chojnic

MARIA EICHLER
Tuż przed wejściem do sali rozpraw - od lewej Jacek Studziński, też uczestnik protestu, obok Radek Sawicki
Tuż przed wejściem do sali rozpraw - od lewej Jacek Studziński, też uczestnik protestu, obok Radek Sawicki Maria Eichler
Wczoraj sąd odroczył posiedzenie w sprawie zakłócania przez burmistrza obywatelskiego protestu na Starym Rynku. Powód - musi najpierw zbadać statut Wspólnej Ziemi i kompetencje prezesa.

O to właśnie wnioskował obrońca Wojciech Schmidt, który wspiera w tym procesie obwinionego - burmistrza Arseniusza Finstera. Jego pierwszy wniosek dotyczył umorzenia postępowania, gdyż nie wszystkie stowarzyszenia w ocenie obrony powinny mieć status pokrzywdzonego.

Burmistrz stanie przed sądem

- To prawda, że my - stowarzyszenie Wspólna Ziemia - byliśmy organizatorem protestu w sprawie likwidacji przedszkola, ale działaliśmy wspólnie, razem z Arcanami Historii i Inicjatywą Pracowniczą - tłumaczył Radosław Sawicki, prezes Wspólnej Ziemi. - Ze skargą na zagłuszanie protestu przez burmistrza wystąpiliśmy także w ich imieniu. Według mnie nie ma podstaw, by umorzyć postępowanie.
Sąd przychylił się do jego argumentacji i nie uwzględnił wniosku o umorzenie. Ale Wojciech Schmidt broni nie złożył i zaczął dociekać, czy Radosław Sawicki miał umocowanie prawne do występowania w tej sprawie do sądu. - Gdzie jest uchwała zarządu Wspólnej Ziemi - pytał.

- Zarząd znał plany związane z protestem - odpowiadał Sawicki. - Nie podejmowaliśmy takiej uchwały. Do złożenia wniosku miałem prawo - w myśl statutu. Organizacje pozarządowe działają trochę inaczej. Zresztą pan burmistrz też pewnie nie zawsze wszystkie decyzje opiera na uchwałach zarządu.

- Przyłapałem pana na dwóch kardynalnych błędach - triumfował adwokat burmistrza. - Nie zna pan zasad działania urzędu burmistrza, który już od kilku lat nie ma zarządu. A poza tym jeśli krępują was zapisy statutu organizacji, w której działacie, to trzeba go zmienić.

I zwrócił się do sądu z wnioskiem o odroczenie rozprawy, do czasu zbadania, czy skarga spełnia kryteria formalne i nadaje się do rozpatrzenia.
- U nas nie każda decyzja wynika z uchwały - stwierdził Sawicki. - Stoimy na straży demokracji, nie mamy czasu na biurokratyczne praktyki...
Sąd jednak rozprawę odroczył do 21 sierpnia i zobowiązał Sawickiego do złożenia statutu.

Po rozprawie adwersarze wychodzili w różnych nastrojach. - To gra na zwłokę - komentował Sawicki. - Ale jeśli pójdzie to w tym kierunku, zawsze mogę złożyć skargę jako zwykły obywatel.
- Życzę liderowi Wspólnej Ziemi, żeby sobie trochę poczytał - kpi burmistrz Arseniusz Finster. - Obnażyliśmy jego ignorancję i niekompetencję. Jak ktoś, kto sto i na straży demokracji, może łamać prawo?

Chojnice wiadomości

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska