Zobacz wideo: Matura 2023 - szykują się duże zmiany!
Firma, która jest liderem w produkcji mięsa z kurczaka, planuje budowę 8 kurników w Chalinie. Każdy miałby pomieścić około 40 tys. sztuk drobiu. Ponad 300 osób podpisało się pod protestem przeciwko budowie kurników. To nie tylko mieszkańcy niewielkiego Chalina, ale także okolic. Wszyscy boją się smrodu, ale także zanieczyszczenia pobliskiego Jeziora Chalińskiego i ujęcia wody. Wielka ferma miałaby powstać przy głównej trasie. Na razie nic nie jest przesądzone, inwestor ma uzupełnić brakujące elementy we wniosku do RDOŚ i Wód Polskich.
Sprawa budzi wiele kontrowersji. Mieszkańcy nie chcą takiego sąsiedztwa i o spotkanie poprosili radnych. W urzędzie odbyło się posiedzenie wspólne wszystkich komisji.
- Obrady były burzliwe. Jako sołtys jestem za mieszkańcami. Większość osób mówi, że nie chce tak ogromnej fermy w Chalinie. Być może spotkanie z inwestorem uspokoi mieszkańców i zmieni nasze spojrzenie na inwestycję – mówi Marzena Szczepańska, sołtys wsi. - Dowiedzieliśmy się jedynie, że wnioski, które złożył inwestor, są niekompletne. Nie usłyszeliśmy żadnych konkretów.
Na spotkaniu z radnymi i burmistrzem uczestniczyła sołtys Marzena Szczepańska, Janina Gruszczyńska – przedstawicielka mieszkańców i Paweł Szczepański, przedstawiciel Izb Rolniczych.
- Rozumiem obawy mieszkańców, są one uzasadnione. Nie można jeszcze wyrokować. Powiadomiliśmy inwestora, że dwie instytucje proszą o uzupełnienie dokumentów – wyjaśnił Piotr Wiśniewski, burmistrz miasta i gminy Dobrzyń nad Wisłą. - Czekamy na decyzję.
Firma, która chce pobudować 8 kurników, jak mówią mieszkańcy na około 600 tysięcy sztuk drobiu, ma 30 dni na uzupełnienie dokumentów. Wcześniej od sołtys wsi, otrzymaliśmy informację o budowie 8 kurników, którą skorygował inwestor, podczas telefonicznej rozmowy z nami.
Budynki mają powstać przy głównej drodze, w pobliżu gminy Tłuchowo. Dlatego mieszkańcy sąsiedniej gminy również obawiają się nieprzyjemnych zapachów i uciążliwego sąsiedztwa ogromnej firmy.
- To nie tylko smród i zanieczyszczenia, ale także zniszczone drogi. Nie ukrywajmy, że gdy nasze świnie nie dają takich zapachów. Czekamy na spotkanie z inwestorem - mówi mieszkaniec Chalina.
