- Uznajemy decyzję Rady Miejskiej w Chojnicach za bezprawną i chcemy jej unieważnienia - mówią organizatorzy niedawnej akcji w sprawie zorganizowania referendum o straży miejskiej.
Zarzucają złamanie zapisów ustawy o referendum lokalnym przez uchwałę Rady Miasta w Chojnicach rozpatrującą odmownie wniosek o rozpisanie referendum. Złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku o wydanie wyroku nakazującego organizację referendum. W skardze liczącej 17 stron i 15 załączników zawarli szereg argumentów i wskazali liczne błędy i uchybienia komisji doraźnej i samej rady.
Czytaj: W Chojnicach nie będzie referendum o straży miejskiej
Przypomnijmy, inicjatorzy akcji zebrali ponad 4 tys. podpisów na listach poparcia dla referendum. Komisja doraźna, powołana przez radę miejską, zakwestionowała część z nich, co sprawiło, że nie było wymaganej ich liczby. W związku z tym Rada Miejska odrzuciła 14 września wniosek o przeprowadzenie referendum, mimo apelu Mariusza Brunki ze stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność, który nawoływał, by nie marnować społecznej energii i jednak referendum zrobić - już z inicjatywy samej rady.
Tak więc temat wraca i to sąd rozstrzygnie, kto ma rację. Ale w międzyczasie powinna odbyć się zapowiadana przez burmistrza Arseniusza Finstera debata o straży miejskiej, która ma pokazać mocne i słabe strony tej formacji oraz ewentualne kierunki zmian. Bo sam burmistrz wytyka, że municypalnym brakuje empatii i są bardziej nastawieni na karanie niż edukowanie mieszkańców i spieszenie im z pomocą.