1 z 5
Przewijaj galerię w dół
Samochód wylądował w ogródku pani Marii. To już czwarty taki przypadek w jej życiu [zdjęcia]
fot. Dariusz Nawrocki
2 z 5
Do zdarzenia doszło w środę, pół godziny po północy. -...
fot. Dariusz Nawrocki

Wypadek w Ludzisku

Do zdarzenia doszło w środę, pół godziny po północy. - Obudziły mnie hałasy. Gdy zobaczyliśmy samochód w ogródku, wezwaliśmy policję - opowiada pani Maria Grdeń z Ludziska.
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce ustalili, iż do kolizji doprowadził 22-letni kierowca volkswagena golfa. Był pijany. Miał 1,4 promila alkoholu w organizmie.
- Mundurowi zatrzymali jego prawo jazdy. Mężczyzna odpowie teraz za spowodowanie kolizji drogowej oraz kierowanie pojazdem po alkoholu. Kodeks karny za takie przestępstwo przewiduje karę pozbawienia wolności do 2 lat - wyjaśnia Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.
Pani Maria Grdeń jest załamana. Ogrodzenie jest kompletnie zniszczone. To już czwarty podobny przypadek w jej życiu. - Kiedyś wpadł do nas star, potem syrenka, a dwa lata temu koło od dużego samochodu ciężarowego - wylicza.
Mieszka tuż przy skrzyżowaniu, naprzeciwko drogi biegnącej z Balic. - Kierowcy jadą prosto i wpadają w moje ogrodzenie. W nocy jest tu kompletnie ciemno. Nie ma tu bowiem żadnej lampy - tłumaczy.

3 z 5
Udało nam się porozmawiać z 22-letnim sprawcą środowego...
fot. Dariusz Nawrocki

Wypadek w Ludzisku

Udało nam się porozmawiać z 22-letnim sprawcą środowego zdarzenia. Na szczęście nic mu się nie stało.
- Jak doszło do tej kolizji? - pytamy
- Jechaliśmy z Balic.
- Za szybko?
- No tak.
- Był pan pod wpływem alkoholu?
- Niestety tak.
Mieszka niedaleko tego miejsca. Dobrze zna to skrzyżowanie. Ma wyrzuty sumienia. Żałuje tego co się stało. Nie szuka jednak dla siebie żadnych usprawiedliwień. - Nie ukrywam, że miałem wypite. Nie jestem więc w stanie powiedzieć, czy nie wjechałbym w to ogrodzenie, gdyby skrzyżowanie było oświetlone - wyznaje.
Pani Maria Grdeń o lampę przy skrzyżowaniu wnioskuje do gminy już od lat. - Gdyby było jaśniej, na pewno byłoby bezpieczniej - przekonuje.

4 z 5
W janikowskim ratuszu znają ten problem. - Kiedyś na pewno...
fot. Dariusz Nawrocki

Wypadek w Ludzisku

W janikowskim ratuszu znają ten problem. - Kiedyś na pewno lampę w tym miejscu postawimy. Nie możemy podać żadnego terminu. Póki co, stawiamy je w miejscach, w których jest bardziej nasilony ruch pieszy - tłumaczy Jacek Duma, wiceburmistrz Janikowa.
Osobiście wątpi jednak, by lampa uchroniła posesję Marii Grdeń przed środową kolizją. - Kierowca był nietrzeźwy, a na głupotę nawet i lampa nie pomoże - komentuje.
Zapewnia, że wystąpi do starostwa o przeanalizowanie, czy w tym przypadku nie warto byłoby zamontować przy drodze barier ochronnych lub choćby "sierżantów drogowych".

Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja

Zobacz również

Zawisza wreszcie wygrał w Bydgoszczy. Zobacz  zdjęcia z meczu i trybun

Zawisza wreszcie wygrał w Bydgoszczy. Zobacz zdjęcia z meczu i trybun

Wypadek na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się z osobówką, pięć osób poszkodowanych

Wypadek na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się z osobówką, pięć osób poszkodowanych