Samolot malezyjskich linii AirAsia lecący z Surabai w Indonezji do Singapuru utracił kontakt z wieżą kontroli lotów 42 minuty po starcie.
Wiadomo, że kapitan samolotu prosił o wskazanie nietypowej trasy przelotu. W regionie panowały złe warunki pogodowe, a pilot chciał lecieć na większej wysokości, żeby uniknąć zachmurzenia. Samolot nie wysyłał jednak sygnału o niebezpieczeństwie. Rozpoczęła się już operacja poszukiwawczo-ratunkowa. Wśród 155 pasażerów było 149 Indonezyjczyków, trzech Koreańczyków oraz jeden obywatel Singapuru, jeden Francuz i jeden Malezyjczyk.