Służby sanitarne nakazały wstrzymać sprzedaż produktów z bydgoskiej Fabryki Wyrobów Cukierniczych "Jago". Sprawdzają, czy do ich produkcji nie użyto toksycznego mleka. Produkty zostaną poddane szczegółowej kontroli.
Czytaj: GIS: Zanieczyszczone mleko firma "Janex" z Włocławka sprzedała ośmiu firmom
Na liście wycofanych ze sprzedaży produktów znalazły się:
- rurki nadziewane kremem kakaowym oraz o smaku śmietankowym
- wafle przekładane kremem kakaowym i śmietankowym
- JAPS super wafle przekładane MIX kakaowe i śmietankowe
- JAPS super wafle w polewie MIX orzechowe i kakaowe
Zakupione produkty należy zwrócić w miejscu zakupu lub wyrzucić.
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy uspokaja jednak, że Jago ma swoje procedury sprawdzania jakości produktów. Jeśli w mleku był podejrzany granulat, pracownicy zauważyliby go. Działania sanepidu są profilaktyczne. Sanepid przebadał pierwsze próbki i na razie nie potwierdza obecności trujących substancji.
Czytaj: Prokuratura bada sprawę słodyczy. Firma wycofuje produkty z rynku
Jago jest jedną z ośmiu firm w kraju, które kupiły 10 ton mleka w proszku ze Szczekocin, które okazało się zanieczyszczone. Feralna partia mleka z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej "Rokitnianka" w Szczekocinach trafiła do bydgoskiej fabryki w lipcu zeszłego roku. Spółdzielnia wyprodukowała 10 ton sproszkowanego mleka, w której wykryto niezidentyfikowaną substancję: w proszku znajdowały się różowe granulki. Mleko trafiło do ośmiu producentów i przedsiębiorstw na terenie całego kraju, m.in. do bydgoskiej Fabryki Wyrobów Cukierniczych Jago.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »